Andrzej Sapkowski po 11 latach powraca z nową książką o Wiedźminie. Dzisiaj premierę ma "Rozdroże kruków". Książka opisuje młodzieńcze lata Geralta, który stawia pierwsze kroki w swoim fachu - zabijania potworów na zlecenie. O ponadczasowym cyklu książek, jego fenomenie i literaturze fantastycznej opowiadał w internetowym Radiu RMF24 Jerzy Rzymowski, redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Fantastyka", który był gościem Piotra Salaka.

REKLAMA

To wydanie jest fenomenem, dlatego że tutaj dochodzi do pewnego paradoksu. Z jednej strony czytelnicy zarzucają wydawnictwu, że w ogóle tej książki nie promowało - z drugiej, tutaj ta poczta pantoflowa zadziałała tak piorunująco, że wielu autorów mogłoby tylko pozazdrościć - przyznał Jerzy Rzymkowski.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Geralt z Rivii powraca! Premiera książki "Rozdroże kruków"

Fenomen Wiedźmina

Redaktor przyznaje, że żadna książka od bardzo dawna nie wywołała takiego zamieszania. Jak zauważył Rzymkowski, w Polsce nadal panuje przekonanie, szczególnie wśród krytyków, że literatura fantastyczna jest mniej poważna i nie warta uwagi.

Z Sapkowskim jest tak, że on tworzy prozę bardzo wielowarstwową i bardzo nieoczywistą. Jego Wiedźmin na takiej podstawowej warstwie - wiadomo - poluje na potwory, przeżywa różne przygody właśnie w świecie fantasy, ale to jest równocześnie i komentarz do otaczającej nas rzeczywistości, i bardzo ciekawie pokazane niejednoznaczności, różne skomplikowane dylematy moralne. U Sapkowskiego nic nie jest oczywiste, nic nie jest czarno-białe, nic nie jest proste i nieskomplikowane. Tam wszędzie się kryją jakieś niuanse - stwierdził redaktor w Radiu RMF24.

Rozwój książek fantasy na rynku

Rzymkowski przyznaje, że rynek literatury fantastycznej z pewnością się zmienił. Jak zauważa, jest na nim dużo więcej kobiet, więcej tzw. fantastyki young adult, a także jest dużo bardziej złożony.

Kiedy Sapkowski debiutował, tak naprawdę polska fantastyka stała głównie Lemem, fantastyką socjologiczną, science fiction (...) .Docierały do nas oczywiście książki z Zachodu - Tolkien, Le Guin, kilkoro innych twórców. Natomiast w Polsce dopiero złapało wiatr w żagle dzięki Sapkowskiemu - powiedział redaktor.

Piotr Salak zapytał swojego gościa, czym dla niego jest dobre fantasy. O ile science fiction jest takim laboratorium rzeczywistości w zakresie nauk ścisłych i przyrodniczych, to fantasy jest odpowiednikiem dla nauk humanistycznych - stwierdził Rzymkowski.

Redaktor dodał także, że jest to gatunek, który skupia się na kwestiach filozoficznych, socjologicznych, związanych z religiami, historią czy z eksperymentami społecznymi i etnograficznymi.

Polska fantastyka stoi głównie takimi autorami, którzy mają własny, niepowtarzalny styl i są w tym rewelacyjni - przyznał.

Literatura fantastyczna rozwija się i jak zauważa redaktor, mimo gier czy streamingów ma się bardzo dobrze. Zwraca jednak uwagę na problem, jakim jest ogólnie rynek książki.

Wychodzi bardzo dużo tytułów, każda książka ma dosyć krótką żywotność na rynku, przez co premiera goni premierę. Te tytuły są też mniej dyskutowane w przestrzeni publicznej, mniej kształtuje się wspólny kod kulturowy, bo po prostu każdy czyta co innego, więc trudno dyskutować o wspólnych tematach. Tutaj pozostają właśnie tacy autorzy, jak choćby Andrzej Sapkowski - mówił Rzymkowski.

Opracowanie: Bernadetta Skoś