Alec Baldwin i producenci westernu "Rust" zostali pozwani przez troje członków ekipy filmowej. Oskarżenie dotyczy zaniedbań na planie filmowym, które doprowadziły do śmierci operatorki Halyny Hutchins.
W październiku 2021 roku zawieszono produkcję filmu "Rust". Świat obiegła wstrząsająca informacja o śmierci na planie westernu. W czasie prób do jednej ze scen pistolet trzymany przez Aleca Baldwina wypalił. Wystrzelony pocisk zabił operatorkę Halynę Hutchins i ranił reżysera Joela Souzę. Z niewiadomych przyczyn rekwizytowa broń była naładowana ostrą amunicją.
Aktor tłumaczył później, że nie nacisnął spustu. Ktoś załadował ostrą amunicję do rewolweru, pocisk, którego w ogóle nie powinno tam być. Ktoś jest odpowiedzialny za to, co się stało, i nie wiem, kto to jest, ale wiem, że to nie ja - przekonywał aktor.
Prokuratura oskarżyła Baldwina o nieumyślne spowodowanie śmierci za wystrzelenie z broni, gdy ta wycelowana była w Hutchins.
Teraz swój odrębny pozew złożyło troje członków ekipy filmowej: Ross Addi, Doran Curtin i Reese Price. Według treści pozwu, cała trójka w momencie tragedii znajdowała się w bezpośredniej bliskości Baldwina. Ogłuszający huk miał wywołać urazy u członków ekipy filmowej. Troje pracowników twierdzi, że doznało poważnych uszczerbków psychicznych w wyniku incydentu.
Alec Baldwin Sued by Three Rust Crew Members for Blast Injuries in Shooting https://t.co/B28tFbb3SP via @Yahoo Funny thing he actually weighed in on the Will Smith incident while evading his gun charge issues.
JimmyBarlow1March 1, 2023
Powodzi opisują, że zaraz po wystrzale operatorka padła przed Doran Curtin, która "patrzyła w szoku, jak Hutchins łapie się za brzuch" - podaje portal Variety cytując fragment pozwu. Ten stwierdza, że producenci zatrudnili niedoświadczonego specjalistę od broni palnej, bo zależało im na "szybkiej i taniej produkcji". Alec Baldwin jest oskarżony o nieuwagę przy operowaniu bronią, niesprawdzenie jaką amunicją naładowany był rewolwer i oddanie mimo to strzału. W pozwie nie ma wyszczególnionej konkretnej kwoty, której domagają się Curtin, Addi i Price.
Tłumaczenie Baldwina, jakoby "nie nacisnął spustu" w feralnym momencie, zostało zweryfikowane w sierpniu ubiegłego roku przez FBI. Agencja wydała wówczas komunikat, w którym przyznała, że broń nie wypaliłaby bez ingerencji aktora.