Lekarze poinformowali rodzinę Toma Sizemore'a, że nie ma już nadziei, że aktor wróci do zdrowia i zalecili decyzję o zakończeniu jego życia. 61-latek od 18 lutego przebywa w szpitalu, jest w śpiączce.

REKLAMA

18 lutego Tom Sizemore został znaleziony nieprzytomny w swoim domu w Los Angeles. Jak się okazało, u aktora doszło do pęknięcia tętniaka mózgu. 61-latek w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala. Od tego czasu pozostaje w śpiączce na oddziale intensywnej terapii.

Smutne wieści przekazał w poniedziałek manager aktora Charles Lago. "Dzisiaj lekarze poinformowali jego rodzinę, że nie ma już nadziei i zalecili decyzję o zakończeniu życia. Rodzina podejmuje teraz decyzję w tej sprawie" - przekazał w oświadczeniu. Jak dodał, nowe informacje zostaną przekazane w środę.

"Prosimy o uszanowanie prywatności jego rodziny w tym trudnym czasie. Chcemy podziękować wszystkim za setki wiadomości wsparcia i modlitwy, które otrzymali. To był dla nich trudny czas" - dodał.

Kim jest Tom Sizemore?

Sizemore jest znany z takich filmów, jak m.in. "Szeregowiec Ryan", "Helikopter w ogniu", "Urodzeni mordercy", "Serce i dusze", "Gorączka" i "Urodzony 4 lipca".

W 2000 roku otrzymał nominację do Złotych Globów za rolę w filmie "Pod ochroną".

CNN informuje, że Sizemore od dawna zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Miał także szereg problemów prawnych w trakcie swojej kariery.

W 2003 roku został pod zarzutem przemocy domowej wobec swojej partnerki Heidi Fleiss. W wywiadzie dla CNN w 2010 roku powiedział, że był uzależniony od kokainy, heroiny i metamfetaminy.