Rekordy popularności w Paryżu bije wystawa twórczości XIX-wiecznego mistrza pędzla Vincenta van Gogha. Chodzi o tzw. ekspozycję immersyjną, dzięki której widzowie mają wrażenie, że wprost wchodzą do obrazów sławnego Holendra.
Na murach dawnej hali fabrycznej wyświetlane są wielokrotnie powiększone fragmenty obrazów Vincenta van Gogha - w tym jego autoportretów - co według organizatorów pomoże zwiedzającym zrozumieć, jak były one malowane. Jak na dłoni widać bowiem każde pociągniecie pędzla.
Co ciekawsze, wystawę twórczości sławnego Holendra połączono z immersyjną ekspozycją prac znanego XX-wiecznego francuskiego artysty Yvesa Kleina, który wsławił się tzw. monochromami - czyli płótnami pokrywanymi tylko jednym kolorem.
To nadzwyczajne. Oglądamy znane obrazy jak pod mikroskopem! - tłumaczy paryskiemu korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi zachwycony 52-letni paryżanin Olivier.