Piosenkarka Tamara Miansarowa, wykonawczyni wielu przebojów popularnych w czasach ZSRR, zmarła w środę wieczorem w szpitalu w Moskwie. Piosenka "Zawsze niech będzie słońce", którą zaśpiewała na festiwalu w Sopocie, na wiele lat stała się wizytówką artystki.
86-letnia Miansarowa trafiła do szpitala w zeszłym tygodniu z powodu zapalenia płuc. Wiadomość o jej śmierci agencje informacyjne podały w czwartek, powołując się na męża artystki Marka Feldmana.
Miansarowa urodziła się w 1931 roku w Zinowjewsku na Ukrainie. Ukończyła konserwatorium w Moskwie w klasie fortepianu i śpiewu. Jej kariera wokalna rozpoczęła się od występu na festiwalu młodzieży w Helsinkach w 1962 roku, na którym otrzymała pierwszą nagrodę.
Rok później wystąpiła na trzecim Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie wykonała piosenkę Arkadija Ostrowskiego "Zawsze niech będzie słońce" (ros. Pust' wsiegda budiet sonce"). Utwór natychmiast stał się przebojem i na wiele lat wizytówką Miansarowej.
Artystka występowała prócz ZSRR również na konkursach piosenki w państwach bloku komunistycznego, jednak w 1970 roku popadła w niełaskę urzędników odpowiedzialnych za kulturę. Nieformalny zakaz sprawił, że przez wiele lat nie mogła wyjeżdżać za granicę, a jej wykonania znikły z radia i telewizji. W tych warunkach występowanie z koncertami stało się niemożliwe i Miansarowa podjęła pracę w filharmonii w Doniecku. Do Moskwy wróciła w latach 80., do połowy lat 90. uczyła śpiewu.
W 1988 roku była członkinią jury festiwalu w Sopocie.
Miansarowa śpiewała sopranem lirycznym. Jej repertuar obejmował kilkaset utworów: ballad, pieśni o ładunku dramatycznym, piosenek komicznych i utworów dla dzieci. Wśród tych, które stały się przebojami był "Czarny kot" - w Polsce znany z wykonania zespołu Alibabki oraz - z rosyjskim tekstem - "Rudy rydz" (ros. tytuł "Ryżyk"), w Polsce znany z wykonania Heleny Majdaniec.
(j.)