Na gitarze, którą zrobili osadzeni, zagrał Sting dla więźniów w Neapolu. Koncert miał prywatny charakter, a instrument, którego używał gwiazdor rocka, został wykonany z resztek łodzi, którymi uchodźcy przypływali do Włoch.
Sting wystąpił w czwartek na wyjątkowym, prywatnym koncercie w więzieniu w Neapolu. Zagrał na gitarze, którą wykonali więźniowie z drewna z łodzi migrantów.
Koncert dla więźniów zakładu karnego w neapolitańskiej dzielnicy Secondigliano był spełnieniem obietnicy, jaką brytyjski artysta złożył miejscowemu księdzu Antonio Loffredo. Był to też wyraz wdzięczności dla osadzonych, którzy w więziennej pracowni wykonali dla niego gitarę z drewna, uzyskanego z łodzi migrantów.