Coś dla fanów Led Zeppelin. Rozwiązana została zagadka, która od kilkudziesięciu lat frapowała miłośników brytyjskiej grupy. Ustalono tożsamość mężczyzny, który pojawił się na okładce czwartego albumu zespołu.
Fani Led Zeppelin znają muzykę brytyjskiej grupy na pamięć. Także okładki jej płyt. Pierwsze cztery są bez tytułów, oznaczone zaledwie rzymskimi cyframi. Każdy szanujący się fan wie dokładnie, co znajduje się na okładkach i w środku płyt. Ale zdjęcie, które ozdabia czwarty z kolei krążek Led Zeppelin od zawsze owiane było tajemnicą.
Przedstawia starszego mężczyznę w kapeluszu z wiązka chrustu na plecach. Właśnie poznaliśmy jego tożsamość. To urodzony w 1823 roku Let Long, który zajmował się wiązaniem słomianych strzech na domach.
Badacze z uniwersytetu West Anglia, prowadząc prace nad wystawą poświęconą ludziom z hrabstwa Wiltshire, natknęli się na wiktoriański album ze zdjęciami. Na jednym z nich, w tej samej pozie widnieje ten sam mężczyzna. Zdjęcie jest czarno białe, dla potrzeb albumu zostało pokolorowane. Nawet członkowie zespołu nie wiedzieli, kim był człowiek, który tak nierozerwalnie związany jest z ich karierą.
Na "czwórce" Led Zeppelin znajduje się ich nieśmiertelny hit "Schody do nieba". Album wydany został 52 lata temu i sprzedał się dotychczas w liczbie 37 milionów egzemplarzy.