Legendarny aktor ogłasza przejście na emeryturę. 82-letni Robert Redford zapowiedział, że "Gentelman z rewolwerem" to ostatni film z jego udziałem.
Robert Redford zadebiutował na srebrnym ekranie w 1962 roku w filmie "Wojenne polowanie". Już pierwsza rola przyniosła mu pochlebne opinie krytyków. Aktor miał wówczas 26 lat. Przełom w jego karierze nastąpił jednak dekadę później, po tym jak zagrał u boku Paula Newmana w filmie "Butch Cassidy i Sundance Kid". Wcielił się w rewolwerowca, zrywając z wizerunkiem amanta i udowadniając, że jest aktorem wszechstronnym.
W kolejnych latach Redford zagrał w kilkunastu filmach, które przeszły do historii kina - m.in. takich jak "Żądło", "Tacy byliśmy" (1973), "Wielki Gatsby" (1974), "Trzy dni Kondora" (1975), "O jeden most za daleko" (1977), "Urodzony sportowiec" (1984) i "Pożegnanie z Afryką" (Out of Africa, 1985).
W 1980 roku zadebiutował po drugiej stronie kamery - wyreżyserował film "Zwyczajni ludzie", za który otrzymał Oscara.
Redford ma spore zasługi dla amerykańskiego kina niezależnego. Z jego inicjatywy w latach 90. powstał pierwszy kanał telewizyjny poświęcony temu rodzajowi sztuki filmowej. Redford jest również założycielem Sundance Institute, gdzie corocznie odbywa się Sundance Film Festival - największy festiwal promujący kino niszowe.
Dziś do polskich kin wchodzi ostatni film z udziałem Redforda. "Gentelman z rewolwerem" (reż. David Lowery) to "historia najbardziej czarującego złodzieja w historii, który wcale nie miał ochoty na to, żeby przejść na emeryturę, z więzienia uciekał 30 razy, a rabując banki nigdy nie zapominał o byciu gentlemanem".
Zobaczcie zwiastun: