Jedna z największych premier kinowych ubiegłego weekendu, historyczne widowisko Ridleya Scotta "Napoleon" było najchętniej oglądanym filmem ostatniego weekendu na całym świecie. Nie zrażony krytyką filmu 85-letni Ridley Scott właśnie wraca na plan. Chodzi o drugą część "Gladiatora".

W przyszłym tygodniu ekipa tego filmu leci na Maltę, by kontynuować przerwane przez strajk aktorów zdjęcia. Jak podaje filmowy portal "Variety" Scott ujawnił kilka nowych wątków z fabuły, która trzymana jest w ścisłej tajemnicy.

Bohaterem drugiej części Gladiatora będzie Lucius. Ridley Scott ujawnił, że wnuk Marka Aureliusza zerwał kontakty z rodziną. Jego matka od lat nie miała żadnych wieści na jego temat i nie może być nawet pewna, że żyje. Luciusa zagra w filmie Paul Mescal. Nominowanym w tym roku do Oscara jako najlepszy aktor pierwszoplanowy za rolę filmie "Aftersun". Matkę Luciusa, podobnie jak w pierwszej części "Gladiatora", zagra Connie Nielsen.

W sequelu kultowego "Gladiatora", w  wystąpią też m.in. Barry Keoghan, Joseph Quinn, Pedro Pascal i Denzel Washington. Scanariusz napisał David Scarpa, który pracował ze Scottem przy takich filmach jak "Wszystkie pieniądze świata" czy "Napoleon". Za zdjęcia odpowiada, podobnie jak było to w pierwszej części, John Mathieson. Premiera filmu zaplanowana została na drugą połowę listopada przyszłego roku.

Kilka dni temu do kin trafił "Napoleon". Niestety przeciętne recenzje krytyków i widzów sprawiają, że najnowszy film Ridleya Scotta może nie utrzymać swojego liderowania w kolejny weekend. Film ma trafić na platformę streamingową Apple TV+.

W kinach "Napoleon" najchętniej oglądany był w Wielkiej Brytanii, gdzie zarobił 6,6 miliona dolarów, a także we Francji, gdzie zarobił o milion dolarów mniej. Filmowi nie przeszkodziły aroganckie wypowiedzi Ridleya Scotta, który komentował nieprzychylne recenzje francuskich krytyków. Reżyser stwierdził, że "Francuzi nie lubią nawet samych siebie". A naukowcom zwracającym mu uwagę na duże nieścisłości historyczne polecił by "zajęli się czymś pożytecznym".