O afgańskich dziełach sztuki stało się ostatnio bardzo głośno w związku z niszczeniem przez rządzących w Afganistanie Talibów największych na świecie posągów Buddy, wykutych w skalnym kompleksie świątynnym w Bamian. Brytyjski tygodnik "The Observer” pisze o międzynarodowym przemycie dzieł sztuki z Afganistanu.

Statuetki o wartości dochodzącej do pięćdziesięciu tysięcy funtów, z łatwością znajdują nabywców wśród bogatych zachodnich kolekcjonerów. Ceny antycznych przedmiotów poszły ostatnio w górę, bowiem przemytnicy szybko zorientowali się, jak ważne dla światowej kultury są afgańskie zabytki. Według informacji dochodzących z Pakistanu mamy do czynienia z nową falą przemytu. Kupcami okazują się najczęściej zamożni brytyjscy lub amerykańscy kupcy. Rola Wielkiej Brytanii jako punktu docelowego dla przemytu wyszła na jaw przed dwoma laty, kiedy na jednym z pakistańskich lotnisk przechwycono 6 stalowych skrzyń. Znajdowało się w nich ponad 2,5 tysiąca bezcennych przedmiotów. Wśród nich były monety, srebrne kindżały, złota biżuteria i antyczna ceramika. Przesyłka zaadresowana była do londyńskiej agencji zajmującej się pośredniczeniem w sprzedaży dzieł sztuki. Według „Observera” skonfiskowana kontrabanda często wraca do rąk przemytników, ponieważ policja w państwach sąsiadujących z Afganistanem jest skorumpowana.

Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Bogdana Frymorgena:

17:00