Po prapremierze w Watykanie, przyszedł czas na premierą prasową w Polsce. Mowa oczywiście o filmie Jerzego Kawalerowicza "Quo vadis", według powieści Henryka Sienkiewicza. Wczoraj obejrzeli tę superprodukcję dziennikarze, którzy mogli też spotkać się z twórcami filmu.
Reżyser przyznał, że chciał zrealizować film, który będzie najbliższy Sienkiewiczowi. Przyznał jednak, że nie jest do końca zadowolony z efektu: "Nigdy z żadnego filmu nie jestem zadowolony. To jest bardzo blisko tego co ja chciałem uzyskać, ale zawsze ze 100 procent robi się 60". Magdalena Mielcarz, odtwórczyni roli Ligii, debiutowała na ekranie. Jak powiedziała, trudno jej ocenić swoją rolę, musi obejrzeć swój film jeszcze kilka razy. Paweł Deląg, który zagrał Marka Winicjusza, nie dba z kolei o to, czy zostanie przyklejona mu etykietka amanta polskiego filmu: "Zastanawiałem się nad wartościami, które mam do przekazania. Mam nadzieję, że te wartości zostały przekazane i że będą czytelne dla widzów w kinie, że ten wątek za który ja byłem odpowiedzialny m.in. trafi do serc nie tylko młodych ludzi i będą wzruszeni". Produkcja "Quo Vadis" kosztowała 18 milionów dolarów i był to najdroższy film w dziejach polskiej kinematografii. Uroczysta polska premiera odbędzie się 9 września w Teatrze Wielkim w Warszawie. Film wejdzie do kin w całej Polsce 14 września w 150 kopiach.
foto Mikołaj Jankowski RMF
04:50