Chińska ulica w Koninie, zima w środku lata, Berlin we Wrocławiu – polskie miasta niczym kameleony zamieniają się na potrzeby międzynarodowych ekip filmowców. Dziś w Faktach odwiedzamy polskie plany filmowe.
Do Konina zawitali filmowi goście z Pekinu. Właśnie w Wielkopolsce Michał Kwieciński realizuje bowiem swoją nowa komedię „Statyści”. Obok znanych aktorów występuje w nim także kilkudziesięciu mieszkańców Konina. Reżyser, jak przyznaje, szukał smutnego miasta. Odpowiedni wydał mu się właśnie Konin, który jednak wraz z przybyciem planu filmowego ożył. Posłuchaj relacji naszego reportera:
Twórcy przyznają, że z władzami mniejszych miast łatwiej jest się porozumieć co do ustawienia dekoracji i zorganizowania zdjęć.
Ekipy filmowe nie są obce mieszkańcom Wrocławia, który często grywa przedwojenny Berlin. Do obecności twórców przyzwyczaili się już mieszkający przy doskonale zachowanej ulicy Mierniczej. To istny raj dla scenografów i reżyserów. Ulica w plan filmowy zamienia się średnio dwa razy w roku. Ostatnio na potrzeby filmu usypano 1,5-metrowe zaspy śnieżne. A wszystko w środku maja. Wrocławską ulicę Mierniczą odwiedziła nasza reporterka:
Mieszkańcy przyznają jednak, że filmowe sąsiedztwo to także pewne utrudnienia. Nie można wyjść z domu bez pozwolenia ekipy, a samochody trzeba zostawiać tylko w wyznaczonych miejscach. Zdejmowane są także anteny satelitarne.
Do rangi polskiej stolicy filmu powoli urasta Kraków. To tutaj powstawała „Lista Schindlera”, a także filmy „Vinci” oraz „Karol – człowiek, który został papieżem”. Teraz w grodzie Kraka powstaje amerykańsko-włoska superprodukcja „Jan Paweł II”. Na planie był Maciej Grzyb:
Budżet filmu wynosi prawie 20 milionów euro. Gra w nim 150 aktorów oraz 3,5 tysiąca statystów. Premiera obrazu zaplanowana jest na koniec roku.