Pokemony zawładnęły obrazami Van Gogha i zastąpiły dzieła artysty w muzeum w Amsterdamie. Akcja miała zainteresować sztuką młode pokolenie i bez wątpienia okazała się sukcesem, przynajmniej pod względem frekwencji. W piątek doszło do prawdziwego szturmu ma muzealny sklep, w którym można było zdobyć kolekcjonerskie karty Pokemon.

Od czwartku w muzeum Van Gogha w Amsterdamie prezentowane są obrazy Pokemonów oparte na znanych dziełach niderlandzkiego mistrza. Na przykład Pikachu jest przedstawiony w kapeluszu, co jest nawiązaniem do płótna "Autoportret w szarym filcowym kapeluszu" (1887).

Chcemy dotrzeć do nowych pokoleń - deklaruje dyrektor muzeum Emilie Gordenker.

Okazuje się, że nie tylko wystawa, poprzedzająca 50. rocznicę powstania muzeum, okazała się hitem. Portal NOS informuje, że setki osób szturmowały w piątek muzealny sklep, aby otrzymać specjalne karty Pokemon. Nagrania w mediach społecznościowych pokazują, jak odwiedzający muzeum wyrywają je sobie z rąk.

Rzadkie karty Pokemon są często sprzedawane za ogromne kwoty sięgające nawet setek tysięcy euro. Ponieważ karty w muzeum Van Gogha mają limitowaną edycję, handlarze oczekują, że staną się one niezwykle cenne.

Pokemony, animowane stworki, wywodzące się z japońskiej mangi, podbiły świat w latach 90. Powstały karty kolekcjonerskie, gry, programy telewizyjne i filmy z tymi postaciami.