Gdy Mel Gibson zaczął kręcić film „Pasja”, wielu mówiło, że to chybiony pomysł. Dziś wiadomo, że dawno nie było filmu, o którym by dyskutowano tak namiętnie. Dziś film o ukrzyżowaniu Jezusa z Nazaretu wszedł na ekrany polskich kin.
"Pasja" przedstawia ostatnie godziny życia Jezusa. Jedni określają film jako wielki artystyczny kicz, inni oskarżają go o antysemityzm, a jeszcze inni pełni są podziwu dla odwagi Gibsona. Nierzadko zdarza się, że poruszeni widzowie z kina wychodzą ze łzami w oczach. Ten film ma inspirować do refleksji, nie oskarżać - mówi sam reżyser w jednym z wywiadów.
Nie sposób jednak nie zgodzić się z opinią jednego z amerykańskich recenzentów, że jest to jeden z najkrwawszych filmów w historii kina. Nie wszyscy wytrzymują sytuację, w której, opierając się o miękki fotel kinowy, obserwuje się ogrom męki i okrucieństwa.
W „Pasji” dowódcę biczowników gra polski aktor - Romuald Kłos. Opowiedział RMF, jak pracowało się z Gibsonem. Posłuchaj:
22:45