Okazuje się, że Zdzisław Beksiński, znany malarz i grafik, był także autorem prozy. W latach 1963-65 napisał prawie 40 opowiadań oraz szkiców utworów. 20 lutego odbędzie się ich pierwsza publiczna prezentacja w jego galerii w Muzeum Historycznym w Sanoku. W maju utwory ukażą się drukiem.
Beksiński pisał między rokiem 1963 a 1965. Potem porzucił tę formę artystycznej wypowiedzi i nigdy już do niej nie wrócił - powiedział dyrektor sanockiego muzeum i wieloletni przyjaciel artysty Wiesław Banach. W liczącej około dwustu stron spuściźnie są gotowe opowiadania, a także szkice i pomysły przyszłych utworów. Ich akacja toczy się w wykreowanej przez autora rzeczywistości - wyjaśnił. Napisane przez Beksińskiego utwory noszą m.in. tytuły: "Dozorca", "Zamach", "Boli mnie głowa", "Bakterie".
20 lutego, w przeddzień 10-rocznicy śmierci artysty, w galerii artysty w Sanoku odbędzie ich pierwsza publiczna prezentacja. Natomiast w maju chcemy wydać książkę - zapowiedział Banach.
Zdzisław Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 r. Po skończeniu architektury na Politechnice Krakowskiej wrócił do tego miasta. Od 1959 r. do początku lat 70. pracował jako plastyk w Sanockiej Fabryce Autobusów Autosan, założonej przez Mateusza Beksińskiego, pradziada artysty.
W 1977 r. zdecydował się opuścić Sanok, po tym jak władze miasta podjęły decyzję o rozbiórce rodzinnego domu Beksińskich; zamieszkał w Warszawie.
21 lutego 2005 roku Beksiński został zamordowany w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Zgodnie z jego wolą, pochowano go w Sanoku.