Niecodzienny eksperyment artystystyczny - z pogranicza sztuki i mody - w sławnym paryskim Muzeum Pabla Picassa. Nowy, zaskakujący wystrój sal ekspozycyjnych stworzył tam kultowy brytyjski dyktator mody Sir Paul Smith - co wywołało fale kontrowersji.
Znany projektant mody Paul Smith pomalował ściany sal sławnego paryskiego Muzeum Pabla Picassa w paski i prostokąty - używając często jaskrawych kolorów. Niektóre sale wprost "wytapetował" plakatami i okładkami kobiecych żurnali. Inne ściany pokrył prawdziwymi tapetami ze staroświeckimi motywami, które niektórym paryżanom kojarzą się z nie najlepszym brytyjskim gustem.
Wywołało to burzę polemik. Część zwiedzających sugeruje, że to oryginalny i ciekawy pomysl. Inni natomiast narzekają, że pstrokate ściany przeszkadzają im w oglądaniu obrazów Picassa. Niektórzy komentatorzy twierdzą wręcz, że to skandal.
Jeżeli takie ekperymenty estetyczne będzie tu można czasami zobaczyć - czemu nie. Ściany muzeum nie powinny jednak pozostać pstrokate na stałe - tłumaczy korespondentowi RMF FM Markowi Gladyszowi nieco zbita z tropu 26-letnia paryżanka Emmanuelle.