Ta książka zainspirowała Alfreda Hitchcocka i Stephena Kinga, który przyznaje, że to jedna z najważniejszych powieści w jego życiu. W 1940 roku za film „Rebecca” Hitchcock dostał Oscara. Właśnie powstała nowa ekranizacja z Lily James, Armiem Hammerem i Kristin Scott Thomas w obsadzie.
Powieść "Rebeka" Daphne du Maurier z 1938 roku nagrodzono National Book Award. W Polsce ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros.
Podczas wyprawy na Riwierę Francuską nieśmiała dziewczyna poznaje zamożnego wdowca Maxima de Wintera. Po krótkiej znajomości zgadza się za niego wyjść. Młode małżeństwo przyjeżdża do Manderley, rodzinnej posiadłości Maxima. W mężczyźnie zachodzą niewyjaśnione zmiany, a nowa pani de Winter uświadamia sobie, że w ogóle go nie zna. Pozbawiona przyjaciół dziewczyna zostaje sama w ogromnej rezydencji. A tam wciąż unosi się duch poprzedniej żony Maxima - Rebeki - która zginęła tu rok wcześniej w niewyjaśnionych okolicznościach. Nowa pani de Winter postanawia odkryć, kim była jej poprzedniczka i jaki straszny los ją spotkał.
Powieść doczekała się wielu adaptacji, najsłynniejsza jest ta nagrodzona Oscarem w reżyserii Alfreda Hitchcocka. Najnowsza adaptacja wyreżyserowana jest przez Bena Wheatleya, z udziałem Lily James, Armie Hammera i Kristin Scott Thomas.
Wróciłem do tego, ponownie przeczytałem i zdałem sobie sprawę, że trzeba wrócić do wszystkich wątków fabuły. Wcześniej część z nich została usunięta - mówi reżyser. James z kolei zwraca uwagę, że jest w tej historii "obsesja i zazdrość, patriarchat i wszystko, czego potrzeba w bardzo uzależniającym romansie, który jest też gotyckim horrorem". Scott Thomas gra przebiegłą gospodynię domu, panią Danvers.
Myślę, że ludzie uwielbiają takie historie, w których coś nagle wydaje się niewiarygodnie realistyczne i prawdziwe i można z tym naprawdę się identyfikować, a potem nagle zmienia się w coś bliżej fantazji - mówi Scott Thomas.
Ekranizacja zadebiutuje na platformie Netflix 21 października 2020 roku.