W wieku 36 lat zmarł Mikołaj Jaskółka, znany jako MBrother. Walczył z nowotworem, którego nazywał bandytą. Niedawno skończył kolejną radioterapię. Producent z Oświęcimia zasłynął przede wszystkim hitem "Trebles".

W kwietniu 2016 r. u MBrothera, bo takim pseudonimem posługiwał się Mikołaj Jaskółka, zdiagnozowano pierwotnego chłoniaka śródpiersia z dużych komórek B (początkowo lekarze twierdzili, że DJ jest chory na grypę lub cierpi z powodu alergii)

Walkę z nowotworem na bieżąco relacjonował na swoim Facebooku. Po pewnym czasie okazało się, że leczenie w Polsce nie będzie możliwe - wystartowała więc internetowa zrzutka, której celem było zebranie funduszy mających umożliwienie rozpoczęcia terapii w Niemczech lub USA. Z zakładanych 500 tysięcy złotych udało się zebrać prawie 284 tysiące.

Był pełen życia i nadziei. Mimo ciężkiej choroby, a może właśnie przez to, że jej doświadczył, w swoich wystąpieniach na Facebooku był pełen optymizmu i woli życia. Radził wszystkim, by doceniali zdrowie i wykorzystywali je, czyniąc dobro dla innych - piszą faktyoswiecim.pl.

Mikołaj zostawił żonę i dziewięcioletniego syna.

W filmie opublikowanym na youtube pod koniec grudnia ubiegłego roku powiedział: prawdy się nie ukryje. Raz człowiek jest na wozie, raz pod wozem. Trochę mnie sponiewierało, ale jest już lepiej. Nie zapominajcie o tym, że jak macie w rękach zdrowie, to macie wszystko. Nie szukajcie dziury w całym. Jeżeli człowiek jest zdrowy, potrafi przenieść góry. Nie niszczcie swojego zdrowia.

(ug)