Dlaczego Keith Flint popełnił samobójstwo - to pytanie, które nurtuje brytyjskie media. Ciało wokalisty grupy The Prodigy znaleziono w poniedziałek w jego domu w hrabstwie Essex. Artysta miał 49 lat.

Według doniesień, Flint nie mógł pogodzić się z odejściem żony - japońskiej  DJ-ki Mayumi Kai. Para rozstała się w ubiegłym roku, ale piosenkarz od tego czasu kilkakrotnie dzwonił do niej. Odroczył nawet sprzedaż domu, w którym wspólnie mieszkali. Japonka miała jednak nalegać, by sfinalizował transakcję - i to, rzekomo, przechyliło czarę goryczy. 

Flinta widziano na kilka godzien przed śmiercią w lokalnym pubie. Zachowywał się normalnie i rozmawiał ze znajomym. W poniedziałek ciało wokalisty znaleziono w jego XV-wiecznej rezydencji położonej na farmie we wschodniej części Anglii. Miał odebrać sobie życie przez powieszenie. Faktyczną przyczynę zgonu ustali dochodzenie koronera. 

Keith Flint tuż przed śmiercią wrócił do Wielkiej Brytanii z trasy koncertowej po Australii. Jego grupa The Prodigy największe sukcesy odnosiła w latach 90. XX wieku - szczególnie za sprawą swojego trzeciego albumu "The Fat of the Land" - z hitami "Firestarter" i "Breathe".

Opracowanie: