Pewien ojciec, który przyszedł na turniej golfa rozgrywany przez amerykańskie gwiazdy show-biznesu, był bardzo zdeterminowany, by zwrócić na siebie uwagę piosenkarza Justina Timberlake’a. Wyciągał trzymanego na rękach synka, mając nadzieję, że gwiazdor do niego podejdzie i pozwoli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Justin Timberlake nie tylko podszedł do ojca i wziął malucha na ręce, ale podniósł go ponad głowę i razem z Stephem Curry'm, zawodnikiem koszykarskiej ligi NBA, zaśpiewał słynny motyw muzyczny z uwielbianego na całym świecie - nie tylko przez dzieci - filmu animowanego "Król Lew".

"Aaaaaaaa sabenya!" - ten śpiew uwiecznił ktoś swoim telefonem i opublikował w internecie.

Justin Timberlake sam jest ojcem. Ma ze swoją żoną aktorką Jessicą Biel 2-letniego synka Silasa.

(j.)