Zmarł Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz - jeden z najważniejszych muzyków na polskiej scenie jazzowej i kompozytor muzyki do wielu kultowych filmów i seriali. Miał 93 lata.

Zmarł Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz - jeden z najważniejszych muzyków na polskiej scenie jazzowej i kompozytor muzyki do wielu kultowych filmów i seriali. Miał 93 lata.
Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz / Leszek Szymański /PAP

O śmierci Matuszkiewicza powiadomił PAP Paweł Brodowski, redaktor naczelny magazynu "Jazz Forum".
 
Jwezy Matuszkiewicz urodził się 10 kwietnia 1928 r. w Jaśle. Dzieciństwo spędził we Lwowie, gdzie uczył się gry na akordeonie i fortepianie. Po wojnie przeprowadził się z rodziną do Krakowa, gdzie dorastał i zbierał pierwsze jazzowe doświadczenia - rozpoczął naukę gry na klarnecie i saksofonie i klasie Średniej Szkoły Muzycznej.
 
W 1949 r. przeniósł się do Łodzi, gdzie studiował na wydziale operatorskim Łódzkiej Szkoły Filmowej. Na przełomie lat 1950-51 założył amatorską grupę "Melomani", działającą przy łódzkim oddziale YMCA. W zespole grali: pianista Andrzej Trzaskowski, basista Witold Kujawski, perkusista Witold Sobociński oraz trębacz Andrzej Idon Wojciechowski.
 
W 1954 r. Matuszkiewicz brał aktywny udział w organizowaniu krakowskich "Zaduszek Jazzowych", których głównym animatorem był pisarz Leopold Tyrmand. Z "Melomanami" Matuszkiewicz wziął udział w pierwszych edycjach festiwalu jazzowego w Sopocie, prowadząc ulicami miasta pochód grający jazz nowoorleański. W 1958 r. był członkiem pierwszego jazzowego zespołu, który wystąpił w warszawskiej Filharmonii Narodowej.

Po ukończeniu studiów, "Duduś" zamieszkał w Warszawie i związał się z klubem "Hybrydy". Od 1958 r. stał na czele zespołu Traditional Jazz Makers.

W 1964 r. Matuszkiewicz został zaproszony przez pisarza i krytyka muzycznego Joachima-Ernsta Berendta do wzięcia udziału w filmie "Jazz aus Polen". Wystąpił w nim jako członek grupy All Stars, obok Krzysztofa Komedy, Jerzego Miliana, Andrzeja Kurylewicza, Romana Dyląga i Tadeusza Federowskiego.

"Duduś" był autorem muzyki do takich produkcji jak "Jak rozpętałem drugą wojnę światową", "Czterdziestolatek", "Poszukiwany poszukiwana", "Barbara i Jan", "Kapitan Sowa na tropie", "Wojna domowa", "Stawka większa niż życie", "Alternatywy 4", "Janosik", "Stawiam na Tolka Banana", "Podróż za jeden uśmiech" i "Kolumbowie".

Przeboje napisane przez Matuszkiewicza nuciła cała Polska - "Zakochani są wśród nas", "Tak bardzo się zmienił świat", "Nie dla mnie sznur samochodów", "Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia", "Panie Kowalski, panie Kwiatkowski" czy "Tylko wróć".
 
W 1997 roku Matuszkiewicz został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2006 r. saksofonista otrzymał medal Złoty Helikon krakowskiego "Jazz Clubu" a także statuetkę Baranka Jazzowego "Piwnicy pod Baranami". Był także laureatem nagrody Fryderyka (2008).

Namysłowski o Matuszkiewiczu: Był moim idolem

"Duduś" jako człowiek to był rewelka. Był przemiły, przesympatyczny, bardzo przyjacielsko nastawiony do wszystkich - powiedziął PAP przyjaciel Matuszkiewicza, saksofonista jazzowy Zbigniew Namysłowski. Pierwszy mój wyjazd za granicę w 1958 r. do Danii był właśnie z “Dudusiem". Pojechaliśmy na wielki festiwal w Kopenhadze i całe tournee po Danii - i to było coś rewelacyjnego - wspominał muzyk.

Potem z “Dudusiem" wielokrotnie grywałem w warszawskich Hybrydach. Nawet przez chwilę byłem członkiem jego zespołu “Hot Club Melomani", który był taką ostatnią odsłoną tego zespołu. Mieliśmy wspólna trasę, a w zespole byli Andrzej Trzaskowski, Krzysztof Komeda. Super było - opowiadał jazzman. "Duduś" był absolutnie moim idolem - podkreślił Namysłowski.