Netflix opublikował zwiastun pierwszej części szóstego, finałowego sezonu serialu "The Crown". Będzie ona miała premierę już 16 listopada.
Pierwsza część finałowego sezonu "The Crown" liczy 4 odcinki. Przedstawia rozkwitający związek księżnej Diany i Dodiego Al-Fayeda, zakończony tragicznym w skutkach wypadkiem samochodowym w Paryżu. W zwiastunie widzimy m.in. tłumy fotoreporterów, śledzące każdy ruch księżnej.
Myślę, że portretowanie tamtych czasów to wyjątkowe wyzwanie aktorskie. Zaufałam temu, co stworzył Peter (Peter Morgan - twórca i scenarzysta "The Crown") i potraktowałam to jako punkt odniesienia do tego, co chcę przekazać jako aktorka. To jego interpretacja i myślę, że jest w niej dużo prawdy o emocjach, za którymi podążałam. Również dlatego, że nigdy się nie dowiemy, jak było naprawdę - podkreśla grająca księżną Dianę Elizabeth Debicki.
Twórca "The Crown" Peter Morgan w rozmowie z "Variety" odniósł się do tabloidowej plotki, że w szóstym sezonie serialu pojawi się duch Diany, z którym będzie rozmawiał książę Karol. Zapewnił, że to nieporozumienie, a scena, którą opisał "Daily Mail", nie ma charakteru nadprzyrodzonego.
Jej postać wciąż żyła w umysłach tych, których pozostawiła. Diana była niezwykła i przypuszczam, że to właśnie zainspirowało mnie do znalezienia wyjątkowego sposobu na jej przedstawienie - tłumaczył Morgan.
W tym samym wywiadzie twórca hitowego serialu odniósł się do spekulacji, czy na ekranie zobaczymy sam moment wypadku Diany i Al-Fayeda. Morgan zapewnił, że tak się nie stanie i twórcy nigdy nie mieli takich planów.
Często myślę sobie: Czy będę tęsknił za "The Crown"? Jest wiele rzeczy, za którymi nie będę tęsknił. Na pewno będę tęsknił za pisaniem sagi wielopokoleniowej rodziny - to najlepszy materiał do pisania - przyznał Morgan w rozmowie z "Variety". Nie wykluczył też możliwości, że w przyszłości powstanie prequel "The Crown" i przyznał, że ma nawet na niego pomysł. Najpierw muszę zrobić kilka innych rzeczy. Po drugie, musiałby zaistnieć wyjątkowy zestaw okoliczności - zastrzegł.
Prawdopodobnie jestem monarchistą, z szacunku dla tego, co robią, kiedy robią to dobrze - stwierdził twórca "The Crown" w rozmowie z "Variety". Myślę, że gdybyśmy wszyscy byli dorośli, stwierdzilibyśmy, że ten system nie ma sensu i jest niesprawiedliwy w czasach współczesnej demokracji - dodał. Ale nie jestem pewny, czy Wielka Brytania byłaby Wielką Brytanią bez monarchii - zastrzegł.
Druga część szóstego sezonu "The Crown" liczy 6 odcinków. Będzie miała premierę 14 grudnia.
Według zapowiedzi, ta część serialu skupia się na księciu Williamie i jego powrocie do rzeczywistości po tragicznej śmierci matki, Złotym Jubileuszu Królowej, ślubie Karola i Kamilli, a także początku relacji Williama i Kate.
W obsadzie szóstego sezonu "The Crown" są Imelda Staunton (królowa Elżbieta II), Jonathan Pryce (książe Filip), Lesley Manville (księżniczka Małgorzata), Dominic West (książę Karol), Elizabeth Debicki (księżna Diana), Claudia Harrison (księżniczka Anna) oraz Olivia Williams (Camilla Parker Bowles). Oprócz nich na ekranie pojawią się: Bertie Carvel (premier Tony Blair), Salim Daw (Mohamed Al-Fayed), Khalid Abdalla (Dodi Al-Fayed), Rufus Kampa (książe William w części pierwszej), Ed McVey (książe William w części drugiej), Fflyn Edwardss (książe Harry w części pierwszej), Luther Ford (książe Harry w części drugiej), a także Meg Bellamy (Kate Middleton).
"The Crown" to wielokrotnie nagradzany serial. Od premiery w 2016 roku produkcja zdobyła kilkadziesiąt najbardziej prestiżowych nominacji i nagród. To m.in.: 10 nominacji do Złotych Globów (i 4 statuetki), 69 nominacji do Emmy (z czego 21 nagród przypadło na pierwsze cztery sezony), a także 15 nominacji do nagród BAFTA.