Sobotni wieczór należał do Raye. Piosenkarka zgarnęła aż sześć statuetek nagród brytyjskiego przemysłu fonograficznego Brit Awards. Gala odbyła się w londyńskiej hali The 02 Arena.

26-letnia Raye dostała statuetki w kategoriach najlepszy brytyjski album roku - za jej debiutancki "My 21st Century Blues", piosenka roku - za "Escapism", brytyjski artysta/artystka roku, najlepszy artysta/artystka R&B, najlepszy nowy artysta/artystka, najlepszy autor/autorka piosenek. Jest ona pierwszą kobietą w historii Brit Awards, która wygrała w tej ostatniej kategorii. Jedyną kategorią, w której Raye była nominowana, a nie wygrała, była najlepszy artysta/artystka pop, gdzie nagrodę otrzymała Dua Lipa.

Tym niemniej wygrana w sześciu kategoriach to zdecydowanie najlepszy wynik w 44-letniej historii Brit Awards. Dotychczas rekordzistami byli Blur, Adele i Harry Styles, którzy w jednym roku otrzymali po cztery statuetki. Siedem nominacji dla Raye zresztą również było rekordem.

Jeśli chodzi o pozostałe kategorie, to nikt nie wygrał w więcej niż jednej. Brytyjską grupą roku została Jungle, najlepszym wykonawcą muzyki dance - Calvin Harris, najlepszym wykonawcą muzyki rockowej/alternatywnej - grupa Bring Me the Horizon, najlepszym wykonawcą muzyki hip-hop/grime/rap - Casisdead, wschodzącą gwiazdą została uznana grupa The Last Dinner Party, zaś producentem roku - Chase & Status. Zagranicznym artystą roku została SZA, zagraniczną grupą roku - Boygenius, a zagraniczną piosenką roku - "Flowers" Miley Cyrus. Dodatkowo nagrodę za całościowy wkład w muzykę otrzymała Kylie Minogue.