Potężne gradobicie przeszło nad Bukowiną Tatrzańską i okolicznymi miejscowościami na Podhalu. Grad miał wielkość śliwek. Ze skutkami nawałnicy walczyli też strażacy w okolicach Zawiercia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Na Gorącą Linię RMF FM otrzymaliśmy Wasze zdjęcia.
Jak poinformowali nas zakopiańscy strażacy, w okolicy, nad którą przeszło gradobicie, interweniowali w sumie 25 razy. Wypompowywali wodę z około 15 podtopionych piwnic domów.
W nawałnicy uszkodzone zostały też dachy 11 budynków, przede wszystkim pokrytych eternitem. Strażacy zabezpieczyli je folią i plandekami. Wiatr powalił również drzewa. Jedno z nich przewróciło się na drogę i linię energetyczną. Ucierpiało również wiele samochodów. Mają rozbite szyby i reflektory. W jednym z aut ranna została kobieta.
Skutki nawałnicy usuwało 15 jednostek straży pożarnej. Burza trwała kilkanaście minut, ale sprzątanie może zająć nawet kilka dni.
Jak informuje nasz reporter Marcin Buczek, potężna burza przeszła też nad Zawierciem na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i w okolicach Częstochowy. Towarzyszyło jej prawdziwe oberwanie chmury. Od uderzenia piorunem w Lgocie Murowanej zapalił się dom. Podobnie było w Skrzydlowie. W Złotym Potoku po uderzeniu pioruna zapaliło się natomiast drzewo. W Juliance, Kiełkowicach oraz między Chruszczobrodem i Wiesiółką powalone drzewa zablokowały drogi.
Pożary zostały szybko ugaszone. Usunięto również przewrócone drzewa.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Silnych wyładowań można się w piątek spodziewać nie tylko w Małopolsce i na Śląsku. Burze z gradem mogą się pojawić także m.in. na Mazowszu i Podlasiu.
W sobotę pogoda powinna się uspokoić. W całym kraju mogą wystąpić przelotne opady, a burze tylko na wschodzie - od Podlasia przez Mazowsze, Lubelszczyznę po Podkarpacie - prognozuje synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Katarzyna Ścisłowska.
Jeśli burze przeszły także nad Waszymi regionami, poinformujcie nas o tym na Gorącą Linię RMF FM! Czekamy na Wasze informacje i zdjęcia! Dzwońcie pod numer tel. 600 700 800 i piszcie na .