Tragedia na autostradzie D1 niedaleko Brna w Czechach. Pięciu Polaków zginęło w wypadku busa. Cztery zostały ranne.
Do wypadku doszlo w miejscowości Komorzany w powiecie Vyszkov na południowych Morawach.
Pasażerowie busa - dziewięciu Polaków, między innymi mieszkańcy Podkarpacia - jechali do pracy we Włoszech. Wśród zabitych są czterej mężczyźni i kobieta.
Bus jechał od Cieszyna w stronę Brna, najechał na tira z przyczepą. Pięć osób zginęło w tym wypadku - potwierdziła wicekonsul w Ostrawie Maria Kowacz. Wśród zabitych są czterej mężczyźni i kobieta.Trzy osoby są ciężko ranne, to są kobiety, zostały odwiezione do szpitali w Brnie - powiedziała wicekonsul w Ostrawie Maria Kowacz. Wiadomo, że dwie osoby są w stanie krytycznym. Czwartej poszkodowanej osobie udzielono pomocy na miejscu wypadku. Prawdopodobnie bezpośrednią przyczyną wypadku były prace, roboty na autostradzie - dodała Kowacz.
Według czeskiego informacyjnego portalu internetowego idnes.cz, na odcinku autostrady, gdzie doszło do wypadku, od dłuższego czasu występują problemy z przejazdem. Ich powodem jest zwężenie D1 w związku z pracami remontowymi.
(mal)