Posłanka Jolanta Szczypińska, która zmarła 8 grudnia, została pochowana na cmentarzu komunalnym w Słupsku, w rodzinnym grobie, przy rodzicach i bracie. W uroczystościach pogrzebowych wziął udział prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
W Kościele Mariackim w Słupsku byli także marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, a także wicemarszałkowie Sejmu Ryszard Terlecki i Beata Mazurek. W mszy uczestniczył również prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Na początku mszy poinformowano, że prezydent Andrzej Duda "za wybitne osiągnięcia podejmowane z pożytkiem dla kraju w działalności państwowej i publicznej, za działalność na rzecz przemian demokratycznych w Polsce" odznaczył pośmiertnie Jolantę Szczypińską Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Jak zaznaczył prezydent, Jolanta Szczypińska "nigdy się nie ugięła, zawsze robiła swoje; to, co uważała za ważne, stosowne i potrzebne. Była zawsze taka, do samego końca".
Nigdy się nie bała, zawsze była niezwykle odważna - i w "Solidarności", i w obliczu choroby, i w obliczu śmierci - mówił Duda. Odwagę i godność zachowała do samego końca. Niektórzy czasem nawet mówili, że brała sprawy zbyt poważnie. Ale pani poseł Jola brała poważnie te sprawy, które były poważne i które wymagały powagi. I była nieustępliwa w swoim dziele, którego się podjęła, była nieustępliwa w pomocy drugiemu człowiekowi - wspominał.
Mam nadzieję, że to wielkie dzieło jej życia nigdy nie zostanie zapomniane. Mam nadzieję, że będzie kontynuowane przez jej następców, także tych politycznych, bo z pewnością wytyczyła tutaj, działając w Słupsku na Pomorzu, taką ścieżkę, którą warto dalej wędrować - podkreślił prezydent.
W czasie uroczystości pogrzebowych głos zabrał również prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jola była osobą, która nie zgodziła się na to, aby jej życie zostało zdeterminowane przez miejsce urodzenia, różnego rodzaju społeczne ograniczenia, to wszystko, co kiedyś Mochnacki określił jako determinizm codzienności i wybrała dla tej niezgody najlepszą drogę - to była droga walki o dobro, o dobro ojczyzny, o dobro ludzi, o sprawiedliwość, o to, aby Polska była lepsza, szczęśliwsza, a przede wszystkim wolna - mówił. Przypomniał, że Jolanta Szczypińska była działaczką "Solidarności" i podziemia, przez co była prześladowana przez ówczesne komunistyczne władze.
Prezes PiS w tym kontekście mówił także, że zmarła posłanka PiS, mimo dotkliwego pobicia i prześladowań "nie ustawała w pracy". Kontynuowała tę walkę już nie przeciwko komunizmowi, przeciwko zniewoleniu, które przyszło z zewnątrz, ale przeciwko temu złu, które uczeni nazwali później postkomunizmem - dodał Kaczyński.
Po zakończeniu nabożeństwa kondukt żałobny przeszedł na cmentarz komunalny. Jolanta Szczypińska została pochowana w rodzinnym grobie, przy rodzicach i bracie.
Jolanta Szczypińska zmarła 8 grudnia po ciężkiej chorobie. Miała 61 lat.
Szczypińska z zawodu była pielęgniarką. W latach 80. zakładała "Solidarność" w Służbie Zdrowia w Słupsku. Działała w podziemiu. Karierę polityczną zaczynała w Porozumieniu Centrum, partii Jarosława Kaczyńskiego. Następnie była wśród współzałożycieli Prawa i Sprawiedliwości.
Szczypińska była posłanką na Sejm RP ze Słupska w IV, V, VI, VII oraz obecnej kadencji. Pracowała w Komisji Zdrowia oraz Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Była wiceprzewodniczącą Klubu Parlamentarnego PiS. Była w delegacjach Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, do Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu RP i Sejmu Republiki Litewskiej. Pracowała też w czterech zespołach parlamentarnych - jako wiceprzewodnicząca w polsko-chorwackim i polsko-palestyńskim i jako członek w polsko-ukraińskim i w polsko-tajwańskim.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
opracowanie: