Polska rozpoczęła prezydencję w Brukseli, otwierając artystyczną instalację w atrium Rady UE. Jej autorką jest młoda artystka Alicja Patanowska. Wystawa zatytułowana "Jesteśmy pogodą" przedstawia łapacze wody koloru kobaltowego oraz ceramiczne fontanny w obiegu zamkniętym. To ekspozycja poruszająca temat ochrony klimatu. "Jesteśmy ludźmi i wpływamy na to, jaki jest klimat. To jest przesłanie tego projektu" – mówi autorka instalacji.
Fontanny mówią o ociepleniu klimatu z perspektywy wody - wyjaśnia autorka instalacji. Wystawa prowokuje jednak pytanie, czy nie jest to hipokryzja ze strony polskich władz, bo Polska w Unii Europejskiej należy do "hamulcowych" w sprawach klimatu. Wymowa ekspozycji stoi raczej więc w sprzeczności z tym, jak Warszawa zachowuje się w kwestiach ekologii. Chyba, że chodzi o zasłonę dymną.
Absolutnie tego tak bym nie postrzegała - zapewnia w rozmowie z RMF FM wiceminister odpowiedzialna za polską prezydencję Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. Tu nie mówimy tylko o klimacie, mówimy także o tym, że nie możemy stawiać naprzeciwko siebie obrońców klimatu i rolników. O tym jest inna ekspozycja, w budynku Europa - dodaje.
Autorka instalacji "Jesteśmy pogodą" nie ukrywa jednak, że jej przesłanie jest silnie "proklimatyczne". Patanowska w rozmowie z RMF FM przekonuje do bardziej restrykcyjnych regulacji klimatycznych.
Absolutnie tak! To są wyzwania i mam tego świadomość. Bardzo bym chciała, żebyśmy bardziej dbali o porozumienie międzygatunkowe, o sprawy związane z klimatem i dyrektywy, które są przed nami - mówi.
Polskie władze są natomiast przeciwne tak wyśrubowanym ambicjom klimatycznym. I będzie to problem podczas polskiej prezydencji, gdy KE przedstawi cel redukcji CO2 o 90 proc. (w porównaniu z 1990 r.) do 2040 r. jako projekt prawny. Zadaniem Polski podczas prezydencji będzie przekonanie unijnych państw do tego rozwiązania. Już można sobie wyobrazić unijnych dyplomatów, którzy podczas tych negocjacji będą mijać proklimatyczną instalację i - łapiąc się za głowę - będą pytać: "O co Polsce tak naprawdę chodzi?"