Francuska policja gorączkowo poszukuje jednego ze sprawców serii ataków terrorystycznych w Paryżu. Według francuskich mediów chodzi o jednego z napastników, którzy zaatakowali tłum na ulicy i w restauracjach. Na wolności może jednak pozostawać jeszcze jeden sprawca.
Poszukiwany terrorysta - według świadków - uciekł czarnym seatem po jednym z ataków, w czasie którego tłum został ostrzelany z karabinów automatycznych. Auto odnaleziono pod Paryżem. [TUTAJ PRZECZYTACIE WIĘCEJ NA TEN TEMAT]
Wspólnik poszukiwanego napastnika, który nosił pas z ładunkami wybuchowymi, został na miejscu strzelaniny i dokonał samobójczego zamachu bombowego.
To, że co najmniej jeden ze sprawców jest ciągle żywy i pozostaje na wolności sugeruje również komunikat Państwa Islamskiego, w którym jest mowa o ośmiu dżihadystach, którzy zaatakowali Paryż, a zginęło tylko siedmiu terrorystów. Co więcej, nie można do końca wykluczyć, że uciekło nawet dwóch sprawców. Oprócz kierowcy w czarnym seacie mógł być jeszcze jeden napastnik, bo pozostałe dwie bojówki - które zaatakowały stadion Francji i salę koncertową "Bataclan" były 3-osobowe.
(mal)