Sąd policyjny w Jerozolimie uznał Mordechaja Vanunu, zwanego "izraelskim szpiegiem atomowym" za winnego kontaktów z zagranicznymi dziennikarzami. Zarzuca mu się również opuszczanie terytorium Izraela.
Trybunał orzekł, że Vanunu naruszył nałożone na niego ograniczenia dotyczące kontaktów z dziennikarzami zagranicznymi i wkraczania na terytoria należące do Autonomii Palestyńskiej - podał przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości.
Dodał, że wyrok w sprawie wykroczeń, których dopuścił się Vanunu, zapadnie w ciągu dwóch tygodni.
Były izraelski technik atomowy został postawiony przed sądem za ujawnienie gazecie "Sunday Times" w szczegółów izraelskiego programu budowy broni nuklearnych.
Skazany za zdradę stanu odbył karę 18 lat więzienia. W kwietniu roku 2004 został zwolniony z zakładu karnego, ale bez możliwości swobodnego poruszania się.
Na podstawie ujawnionych przez niego przed laty danych zagraniczni eksperci orzekli, iż Izrael dysponuje około 100-200 głowicami atomowymi, zdolnymi zniszczyć cały Bliski i Środkowy Wschód oraz sąsiednie regiony.
Od wielu lat Vanunu jest regularnie nominowany do pokojowej Nagrody Nobla.