Książę William i jego żona księżna Kate żądają zakazu dalszego rozpowszechniania kontrowersyjnych zdjęć, opublikowanych przez francuską bulwarówkę "Closer". Widać na nich przyszłą królową Anglii, opalającą się topless w czasie wakacji. Według nadsekwańskich mediów, rozprawa sądowa odbędzie się już w poniedziałek.
Nie wiadomo jeszcze, czy książęca para żąda odszkodowania, a jeżeli tak - to w jakiej wysokości. Wiadomo natomiast, że William i Kate nie domagają się zakazania sprzedaży tygodnika "Closer". Uznali zapewne, że i tak jest już za późno - bulwarówka pobiła już rekordy popularności we francuskich kioskach. Cytowane przez nadsekwańskie media źródła w prokuraturze w Nanterre pod Paryżem donoszą zaś, że książęca para żąda, by sąd zabronił dodrukowania numeru z kontrowersyjnymi zdjęciami, odsprzedawania fotografii innym pismom oraz rozpowszechniania ich w internecie.
Dwór królewski nazwał incydent groteskowym naruszeniem prywatności, przypominającym najgorsze ekscesy prasy i paparazzich za życia matki Williama, księżnej Walii Diany.
Pozwany magazyn nie zgadza się z zarzutami o naruszenie prywatności. Dwór królewski przesadził z reakcją na te zdjęcia. Wszystko, co na nich widać, to dwoje młodych, szczęśliwie zakochanych nowożeńców - stwierdziła redaktor naczelna pisma, Laurence Pieau. Zdjęcia przedstawiają młodą kobietę topless. Dziesiątki takich można zobaczyć codziennie na plaży we Francji czy gdziekolwiek na świecie - dodała.
Poza tym, według szefowej "Closer", rodzinę królewską zirytowały nie tyle same zdjęcia, co fakt, że dowodzą one, iż książęca para nie była w czasie wakacji wystarczająco chroniona - fotografie zostały zrobione z drogi tuż obok rezydencji, w której Kate i William odpoczywali.
Brytyjskie media spekulują natomiast na temat możliwej ciąży Kate, która odmówiła spożywania alkoholu na środowym przyjęciu u premiera Singapuru, choć ten ostatni wzniósł toast za gości. Paryscy komentatorzy podkreślają jednak, że na kontrowersyjnych zdjęciach półnagiej księżnej - zrobionych zaledwie w ubiegłym tygodniu - nie widać niczego, co mogłoby te tezę potwierdzać.
Publikując zdjęcia, magazyn napisał, że trochę ponad rok po ślubie książęca para mogła miała szansę na romantyczną ucieczkę od protokołu i etykiety w ich własnym ogrodzie Eden. Poza tym dziennikarze zachęcali: Zobacz zdjęcia przyszłej królowej Anglii, jakich nigdy nie widziałeś... i już nie zobaczysz.
Kate i William, którzy podróżują obecnie po krajach Azji Południowo-Wschodniej w ramach obchodów 60-lecia panowania Elżbiety II, dowiedzieli się o planach francuskiego magazynu tuż przed wizytą w meczecie w Kuala Lumpur. Podobno widzieli także wypikselowane fotografie, które ukazały się na stronie internetowej pisma. Źródła na brytyjskim dworze informowały wtedy, że para była zasmucona.