Polacy nie odbiegają od reszty obywateli Unii Europejskiej, jeśli chodzi o ocenę największych problemów Wspólnoty. W stosunku do przedstawicieli innych krajów cechuje nas jednak... większy optymizm. Parlament Europejski opublikował wyniki własnego sondażu.

REKLAMA

Najwięcej mieszkańców UE poszło do wyborów do Parlamentu Europejskiego z uwagi na rosnące ceny i koszty życia. Przyznało tak 42 proc. z nich - wynika z sondażu PE, którego wyniki zostały przedstawione na konferencji w Brukseli.

Na drugim miejscu znalazła się sytuacja gospodarcza kraju, o której wspomniało 41 proc. respondentów. Sytuacja międzynarodowa martwi 34 proc. obywateli UE, problemy związane z migracją - 28 proc., a przestępczość - 17 proc.

Co ciekawe, na problemy mieszkaniowe wskazało jedynie 10 proc., a na bezrobocie - 11 proc.

Polacy, podobnie jak większość Europejczyków, odpowiedzieli, że poszli na wybory z uwagi na rosnące ceny i koszty życia. Tak wskazało 45 proc. respondentów nad Wisłą.

Poparcie dla UE ciągle się utrzymuje

Monika Alpoegger, która zajmuje się w PE badaniami opinii publicznej, powiedziała na konferencji w Brukseli, że 70 proc. badanych uważa, że członkostwo w UE przynosi korzyści dla ich kraju. Ta liczba utrzymuje się w ostatnich latach na stabilnym poziomie - podkreśliła.

Jak dodała, najwięcej badanych (36 proc.) jako główną korzyść z członkostwa wymieniło poprawę współpracy z innym państwami UE.

Tymczasem Polacy za największą korzyść (39 proc.) uznali nowe możliwości znalezienia pracy. Podobnie odpowiadali zresztą obywatele innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

Optymizm na temat przyszłości UE jest wysoki. Tak zadeklarowało 65 proc. respondentów - przekazała Alpoegger. Polscy obywatele są nastawieni do przyszłości UE ponadprzeciętnie dobrze - 78 proc. respondentów myśli o niej optymistycznie.

Badanie zostało przeprowadzone we wszystkich 27 państwach członkowskich w formie 26 349 wywiadów.