Ilaria Salis, włoska nauczycielka, która przebywa obecnie w areszcie domowym w Budapeszcie, została wybrana do Parlamentu Europejskiego. Kobieta, która jest sądzona na Węgrzech za napaść na dwóch neonazistów, wcześniej przebywała w więzieniu. Opinią publiczną wstrząsnęły obrazki, na których widać jak Salis przyprowadzono do sądu skutą łańcuchami.

REKLAMA

Salis uzyskała mandat europarlamentarzystki z listy Sojuszu Zielonych i Lewicy. Jak podały w poniedziałek włoskie media, zagłosowało na nią 176 tys. osób.

Gdy tylko zostanie oficjalnie ogłoszony wybór Ilarii Salis, zwrócimy się do węgierskiego wymiaru sprawiedliwości o jej uwolnienie i zawieszenie postępowania karnego - ogłosili jej adwokaci Eugenio Losco i Mauro Straini. Podkreślili, że zgodnie z przepisami UE obecnie ma ona immunitet.

Liderzy lewicowego sojuszu, z którego list Salis kandydowała do Europarlamentu, zaapelowali do rządu Giorgii Meloni o to, by natychmiast poinformował władze Włoch o jej wyborze.

Dalsze oczekiwanie przez następne dni byłoby przejawem obojętności - oświadczyli.

Biuro prasowe Parlamentu Europejskiego nie chce komentować sprawy Włoszki, mówiąc, że nie może odnosić się do indywidualnych przypadków.

Wypowiemy się, kiedy będzie większa jasność. Po pierwsze, jest to kwestia władz państwowych - oznajmił jeden z rzeczników PE.

Urzędnicy biura podkreślili, że na mocy obowiązujących przepisów osoby wybrane do PE posiadają immunitet.

Głos w sprawie zabrał za to ojciec 39-letniej Salis, Roberto, który od miesięcy walczy o uwolnienie córki.

Trzeba przywieźć ją z powrotem do domu - powiedział, zaznaczając, że obecnie na przeszkodzie stoją "proces biurokratyczny" i oficjalne procedury.

W kierunku centroprawicowego rządu Włoch płynęły wcześniej zarzuty ze strony opozycji, że nie upomina się wystarczająco o swoją obywatelkę uwięzioną na Węgrzech.

To była kandydatura po to, by uwolnić tę osobę z więzienia - powiedział w poniedziałek w wywiadzie radiowym przewodniczący Senatu Ignazio La Russa, komentując wybór Salis.

To coś, co nie należy do demokracji - dodał La Russa, reprezentujący partię Bracia Włosi. Zarzucił lewicy "propagandowe wykorzystanie" tej sprawy.

Sprawa pobicia z 2023 r.

Salis to 39-letnia nauczycielka szkoły podstawowej w Mediolanie, a także aktywistka antyfaszystowska. W 2023 r., wraz z grupą innych osób, miała przyjechać na Węgry w związku z wiecem neonazistów w Budapeszcie. Tam miała dopuścić się ciężkiego pobicia węgierskiego obywatela. Lokalna prokuratura twierdzi, że przyjazd zagranicznej grupy miał na celu ataki wymierzone w osoby uważane za przedstawicieli środowisk skrajnie prawicowych.

Ilarii Salis, która nie przyznaje się do winy, grozi 11 lat więzienia.