"To, co myśli ambasador USA, czy jakikolwiek inny ambasador o wewnętrznych stosunkach panujących na Węgrzech, jest nieistotne, bo to nie jego sprawa" - oświadczył w czwartek minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto w odpowiedzi na krytykę ze strony ambasadora USA w Budapeszcie Davida Pressmana.
Przyjmujemy nie gubernatorów czy sędziów, którzy są przysyłani tu, aby mówić nam, jak postępować we własnym kraju. Ta epoka już się skończyła. Węgry są suwerennym krajem, nikt z zewnątrz nie będzie nam mówił, jak mamy żyć - dodał szef węgierskiej dyplomacji.
Pressman skrytykował węgierski rząd w sprawie podejścia do wojny w Ukrainie w środowym artykule opublikowanym przez portal Politico. Liderzy węgierskiego rządu często mówią o promowaniu pokoju, ale nadal forsują politykę popieraną przez Putina, od potępienia sankcji do przyjęcia rosyjskich propozycji "zawieszenia broni" - napisał Pressman.
Szijjarto został poproszony o komentarz do tych słów podczas czwartkowej konferencji prasowej, która była poświęcona węgiersko-egipskiej współpracy gospodarczej.
Jeśli (Pressman - PAP) będzie chciał wykorzystać swój pobyt na Węgrzech do oceniania działań rządu, wybranego przez wyraźną większość narodu węgierskiego, to będzie miał bardzo trudne zadanie, jeśli chodzi o skuteczną pracę na rzecz poprawy współpracy między oboma krajami - podsumował minister.
Amerykański dyplomata odpowiedział na to na Twitterze: Z całym szacunkiem, nie uważamy próby jednostronnych zmian granic Europy przez Rosję za "rozwój wewnętrznych stosunków politycznych na Węgrzech".
Respectfully, we do not consider Russias attempt to unilaterally redraw the borders of Europe as just a domestic political development in Hungary." pic.twitter.com/UWCtFhc4Dl
USAmbHungaryFebruary 2, 2023
Pressman, który nie pierwszy raz występuje z krytyką posunięć rządu Viktora Orbana, przyjechał na Węgry we wrześniu 2022 r. po prawie dwóch latach nieobecności amerykańskiego ambasadora w tym kraju. Był to wyraz krytycznego podejścia administracji Joe Bidena do polityki rządu Orbana, który z kolei nie ukrywał sympatii do byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Pod koniec stycznia Szijjarto i Pressman spotkali się na roboczym lunchu, omawiając m.in. wojnę na Ukrainie oraz współpracę w ramach NATO.
Amerykanin mówił wówczas o potrzebie kontynuacji rozmów "na temat wyzwań, którym nasze kraje powinny wspólnie stawić czoła" i o "możliwości wzmocnienia naszego partnerstwa".