Już jutro w Waszyngtonie rozpoczyna się trzydniowy szczyt NATO, mający upamiętnić 75. rocznicę podpisania Traktatu Północnoatlantyckiego. Do stolicy USA jeszcze dziś przyleci m.in. prezydent Andrzej Duda.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Do Waszyngtonu jeszcze dziś przyleci prezydent Andrzej Duda, który weźmie udział w trzydniowym szczycie NATO w Waszyngtonie. Przed północną czasu lokalnego prezydencki samolot wyląduje w bazie Andrews niedaleko amerykańskiej stolicy.

Do Waszyngtonu przybędą również szefowie MSZ i MON - Radosław Sikorski i Władysław Kosiniak-Kamysz. W stolicy USA przebywa już marszałek Sejmu Szymon Hołownia, bo przy okazji szczytu odbywa się także wiele innych spotkań, choćby szczyt przewodniczących parlamentów państw członkowskich NATO. Szymon Hołownia ma też dziś zaplanowane spotkania w Departamencie Stanu i na Kapitolu.

To będzie gorący polityczny tydzień w Waszyngtonie. Jak zapowiedział Biały Dom, ma stąd popłynąć w świat przekaz, że NATO nie da się podzielić, że sojusznicy są razem.

Jeden z wysokich rangą przedstawicieli Białego Domu powiedział, że głównym rezultatem spotkania w Waszyngtonie będzie ogłoszenie "szeregu historycznych i daleko idących" kroków w sprawie wsparcia Ukrainy. Chodzi tu zarówno o "znaczące wzmocnienie" obrony powietrznej Ukrainy (nie wyklucza się dostarczenia jej nowych systemów Patriot), jak i o długoterminowy pakiet wsparcia wojskowego, politycznego i gospodarczego dla Kijowa.

Szczyt NATO będzie się również skupiać na sprawach dotyczących bezpieczeństwa członków NATO i rosyjskiej agresji. Oczywiście sojusznicy będą również rozmawiać o przyszłości Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim.