Kilkudziesięciu talibów zginęło w walkach z siłami międzynarodowej koalicji w prowincji Farah na zachodzie Afganistanu - poinformowały afgańskie władze. Agencja Associated Press pisze o około 50 zabitych, z kolei według dpa, zginęło 60 osób - w tym trzech amerykańskich żołnierzy.
Do trwających kilka godzin walk doszło w sobotę w okręgu Bala Baluk po tym, jak bojownicy zaatakowali siły koalicyjne i afgańskie. W zasadzce zginęło trzech amerykańskich i siedmiu afgańskich żołnierzy.
Prowincja Farah jest kontrolowana przez talibskich bojowników. W przeszłości była teatrem ostrych starć, w których zginęło kilkudziesięciu cywilów. Afgańskie organizacje obrony praw człowieka twierdzą, że w maju w ataku amerykańskich sił w tej prowincji zginęło 69 cywilów. Strona amerykańska podważa jednak te dane.