W stronę Kijowa, autobusami i prywatnymi samochodami jadą Ukraińcy za zachodniej części kraju. Nasi wschodni sąsiedzi już 12 dzień manifestują w celu podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską i obalenia prezydenta Wiktora Janukowycza. Ten, w odpowiedzi na manifestacje, może wprowadzić stan wyjątkowy. Ponad 100 osób zostało rannych w niedzielnych starciach między milicją a opozycją na ulicach stolicy Ukrainy.
10:38 Kilkaset osób od rana blokuje wszystkie wejścia do siedziby rządu. Protestujący to głównie mieszkańcy zachodniej Ukrainy. Będziemy tu do końca - powiedział jeden z protestujących naszemu wysłannikowi Przemysławowi Marcowi.
9:26 Warszawa: Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego odbędzie się jeszcze dziś.
9:21 Rzecznik rządu Ukrainy Witalij Łukjanenko oświadczył, że władze na razie nie rozpatrują wprowadzenia stanu wyjątkowego. Kwestia wprowadzenia w kraju stanu wyjątkowego nie była przez władze podejmowana - oświadczył. Łukjanenko nie powiedział, czy premier Mykoła Azarow zdołał dotrzeć do pracy. Zwykli pracownicy Rady Ministrów ze względu na blokadę nie dostali się w poniedziałek do swych biur.
9:09 Demonstranci blokują budynek rządu. Milicja nadal nie interweniuje. Oddziały specjalne milicji bronią natomiast siedziby prezydenta. Na Majdanie jest nie więcej niż 1000 osób.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
8:40 Mimo ogłoszonego strajku, transport miejski w Kijowie kursuje regularnie.
8:11 B. prezydent Aleksander Kwaśniewski w Kontrwywiadzie RMF FM: Trzeba przestrzec Janukowycza, że jeśli na ulicach Kijowa będzie krew - tego Ukraińcy łatwo nie darują. Prawdopodobieństwo odejścia prezydenta Ukrainy jest niewielkie. Szanse Kliczko na objęcie stanowiska głowy państwa rosną. Tak się rodzi lider.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
8:02 Demonstranci blokują siedzibę rządu i Banku Narodowego - milicja nie interweniuje. Opozycja wzywa do przyjazdu do Kijowa wszystkich przeciwników obecnych władz. Na ulicach Kijowa, naszemu korespondentowi Przemysławowi Marcowi, Ukraińcy mówią: Dziękujemy Putinowi, że nas zjednoczył.
7:53 Bruksela na razie przygląda się wydarzeniom na Ukrainie, potępia użycie siły i apeluje o śledztwo w sprawie pobicia demonstrantów. Niektórzy mówią o sankcjach w razie eskalacji brutalności milicji, ale są one mało prawdopodobne, bo oznaczałyby jeszcze większą izolacje Ukrainy - zauważa korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion.
7:45 Wydarzenia w Kijowie to jedynki wszystkich gazet w Polsce. "Pomarańczowa, wersja 2.0" - pisze "Rzeczpospolita". "Gazeta Wyborcza krótko: "Majdan wrze". Okładka "Polska The Times" brzmi "Zbuntowana Ukraina".
7:42 BBC: Rzecznik ukraińskiego parlamentu Vlodymyr Rybak zapowiedział na dziś rozmowy pomiędzy przedstawicielami rządu i opozycji.
7:35 ITAR-TASS: W najbliższych dniach do Brukseli uda się ukraińska delegacja, żeby powrócić do rozmów na te mat podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską - zapowiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Leonid Kozhara.
7:26 Opozycja na Ukrainie też nie jest czysta. Mój brat dostał 200 hrywien przedwczoraj, 200 hrywien wczoraj, za to, że stoi na Majdanie. Ma kartkę, wie co ma mówić, wie co ma robić - to głos Ukraińca Wiktora, który od 13 lat mieszka w Polsce. Wiktor zadzwonił do naszej redakcji i powiedział: Boli mnie to, co dzieje się na Ukrainie, ale jestem też za naszą władzą. Teraz trzeba nam takiego Lecha Wałęsę, jak w 89. roku, żeby ktoś przyszedł do władzy, kto chciałby pomóc Ukrainie.
7:00 Około 5-6 tysięcy osób ruszyło w Kijowie blokować budynek Rady Ministrów. Jak donosi nasz wysłannik Przemysław Marzec, milicja na razie nie interweniuje. Protestujący zablokowali bramy wjazdowe do budynku rządu. Tarasują także wejścia do budynku, gdzie mieści się Narodowy Bank Ukrainy.
6:42 Tymczasem setki zwolenników ukraińskiej opozycji z zachodniej Ukrainy jedzie do Kijowa wspomóc manifestantów. We wczesnych godzinach porannych z Lwowa wyjechało 20 autokarów oraz około setka prywatnych samochodów.
Powód jest prosty. Chcemy zastąpić, tych którzy do tej pory stali na Majdanie - powiedział jeden z lwowian Andriy Kornat. Do Kijowa wyjechał też student medycyny Mykola Kravets. Spakowałem ciepłe ubrania i środki opatrunkowe. Jedziemy wesprzeć naszych przyjaciół - mówił przed wyjazdem.
Po wczorajszych protestach służby medyczne Kijowa udzieliły pomocy 112 poszkodowanym. 42 osoby zostały hospitalizowane. Według milicji, w starcia rannych zostało około setki funkcjonariuszy.
Setki protestujących Ukraińców tę noc spędziło w miasteczku namiotowym, który powstał na centralnym kijowskim placu. Opozycja zapowiada, że od dziś zacznie blokować budynki rządowe. Już ogłoszono strajk.
Uczestnicy protestów od wczoraj tarasują dojście na plac, ustawiając barykady z blaszanych barierek. Wcześniej tymi samymi barierkami zablokowała plac milicja. Ulica Chreszczatyk, która przecina Majdan Niepodległości, zablokowana jest samochodami uczestników demonstracji.
Naszym najważniejszym postulatem politycznym jest dymisja rządu. Rezolucja o wotum nieufności wobec rządu znajduje się w Radzie Najwyższej (parlamencie). Partia Regionów powinna zagłosować za dymisją rządu, który niszczy ludzi, wydaje polecenia bicia dzieci i rujnuje nasze europejskie marzenia - powiedział jeden z przywódców opozycji Arsenij Jaceniuk.
Ukraińska milicja zapowiedziała, że nie pozostawi bez reakcji zajęcia rządowych budynków. Wezwała, by protestujący natychmiast je opuścili. Chodzi o stołeczny ratusz i siedzibę związków zawodowych.
W ratuszu znajduje się około 1 tys. osób. Nie pracuje rządowa ochrona budynku. Ludzie swobodnie wchodzą i wychodzą, przechadzają się po korytarzach. Śpią tam także uczestnicy demonstracji.
W Kijowie odbył się w niedzielę ogromny wiec poparcia dla umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, której władze nie podpisały, argumentując to obawą pogorszenia relacji handlowych z Rosją. Doszło także do próby ataku na budynek administracji prezydenta Wiktora Janukowycza - zdaniem opozycji była to prowokacja.
Proeuropejskie demonstracje na centralnym placu Kijowa - Majdanie Niepodległości trwały od ponad tygodnia, ale w sobotę rano protest rozpędziły siły specjalne milicji. Rannych zostało kilkadziesiąt osób, w tym dwóch obywateli polskich.