"Mieszkańcy Strefy Gazy nie będą mieli prawa powrotu na swoje ziemie" - powiedział Donald Trump w rozmowie z dziennikarzem Bretem Baierem z Fox News. Prezydent USA argumentował, że nowe miejsca zamieszkania będą dla Palestyńczyków znacznie lepsze.
W opublikowanym przez Fox News fragmencie rozmowy z dziennikarzem Bretem Baierem, prezydent USA Donald Trump przedstawił swoją wizję przyszłości Strefy Gazy.
Zbudujemy piękne społeczności dla 1,9 mln ludzi. Zbudujemy piękne społeczności. Bezpieczne społeczności - mogłoby być ich pięć, sześć, mogłyby być dwie, ale zbudujemy bezpieczne społeczności trochę dalej od miejsca, w którym się znajdują, gdzie jest całe to niebezpieczeństwo - mówi Donald Trump w wywiadzie dla Fox News.
W międzyczasie, ja byłbym właścicielem Strefy Gazy. Pomyśl o tym jako o rozwoju nieruchomości na przyszłość, byłby to piękny kawałek ziemi - zwrócił się do dziennikarza.
Trump pytany przez Baiera, czy wysiedleni Palestyńczycy mogliby w przyszłości wrócić na swoje ziemie, zaprzeczył, twierdząc, że tam, gdzie zostaną przesiedleni będą mieć "dużo lepsze domy", a do odbudowy Strefy Gazy i uczynienia z niej miejsca nadającego się do osiedlenia potrzebne są lata.
US President Donald Trump stated that Palestinians would not have the right of return under his proposed plan for Gaza. When asked by Fox News Channels Bret Baier whether Palestinians would be granted this right, Trump responded, No, they wouldnt, because theyre going to... pic.twitter.com/D6w8iEXzVh
TheCradleMediaFebruary 10, 2025
Mówię o zbudowaniu im miejsca na stałe (...) Myślę, że mogę dobić targu z Jordanią, myślę, że mogę dobić targu z Egiptem. Wiesz, dajemy im miliardy i miliardy dolarów każdego roku - powiedział Trump.
Stwierdził jednocześnie, że opisywane przez niego przedsięwzięcie - które nazwał "Riwierą Bliskiego Wschodu" - nie kosztowałoby USA żadnych pieniędzy. Wcześniej stwierdził też, że nie będzie konieczne wysłanie tam amerykańskich żołnierzy, bo USA otrzymałyby Strefę Gazy od Izraela i Izrael zadbałby o bezpieczeństwo terytorium.
Wypowiedź Trumpa pochodzi z nagranego w sobotę wywiadu, którego pierwsza część została wyemitowana w niedzielę przed Super Bowl, zaś pełna rozmowa zostanie nadana w poniedziałek wieczorem (czasu amerykańskiego).
Dodajmy, że Trump ujawnił kolejne szczegóły swego planu dla Strefy Gazy w momencie, gdy w Waszyngtonie gości minister spraw zagranicznych Egiptu Badr Abdelatty, zaś we wtorek prezydent USA przyjmie w Białym Domu króla Jordanii Abdullaha II.
Przejęcie kontroli nad Strefą Gazy prezydent USA zapowiedział w ubiegły wtorek podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Trump zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy".
USA przejmą Strefę Gazy, (...) będziemy odpowiedzialni za rozmontowanie wszystkich zagrożeń, bomb i innej broni na tym terenie, zrównamy teren z ziemią i pozbędziemy się zniszczonych budynków. Stworzymy rozwój gospodarczy, który zapewni nieograniczoną liczbę miejsc pracy i mieszkań dla mieszkańców tego obszaru - mówił Trump, czym zszokował opinie publiczną.
Propozycja Donalda Trumpa jest sianiem chaosu w regionie - oświadczył przedstawiciel Hamasu Sami Abu Zuhri.
Światowi przywódcy powinni "uszanować oczekiwania" Palestyńczyków, którzy "kochają" życie w Strefie Gazy - powiedział ambasador Palestyny przy ONZ Rijad Mansur.
Senator z Connecticut Chris Murphy stwierdził wprost, że Trump "kompletnie oszalał". Inwazja USA na Gazę doprowadziłaby do rzezi tysięcy żołnierzy USA i dziesięcioleci wojny na Bliskim Wschodzie. To jak zły, chory żart - napisał Murphy w mediach społecznościowych.