Dziennikarze słynnego magazynu motoryzacyjnego "Top Gear" znów na cenzurowanym. Brytyjska komisja nadzoru mediów skrytykowała ich za to, że popijali gin z tonikiem w czasie prowadzenia samochodu. Działo się to w czasie kręcenia odcinka o wyprawie na Biegun Północny w lipcu zeszłego roku.
Autorzy programu bronią się, że filmowano na terenach niezamieszkałych, międzynarodowych, gdzie nie obowiązują żadne limity alkoholu w organizmie podczas prowadzenia auta. Poza tym, jak podkreślają dziennikarze, nie byli pijani.
Program "Top Gear" zadebiutował na antenie BBC w latach 70. ubiegłego wieku. Wielki wzrost jego oglądalności nastąpił na początku lat 90., kiedy magazyn zaczął prowadzić Jeremy Clarkson. Od kilku lat motoryzacyjne show, które współprowadzą także Richard Hammond i James May, bije rekordy popularności na całym świecie.