Amerykańscy agenci podsłuchiwali prywatne rozmowy byłego premiera Wielkiej Brytanii. O inwigilowaniu Tony'ego Blaira donoszą media w Londynie. Źródłem tych rewelacji jest były pracownik amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.
David Faulk przez wiele lat pracował w centralnym biurze agencji. Jego zdaniem rozmowy Blaira były regularnie podsłuchiwane i nagrywane. Agent twierdzi, że w 2006 roku na własne oczy widział tajną kartotekę ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii – kraju, który jest najwierniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Zawierała ona poufne informacje o prywatnym życiu Blaira.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przestrzegają niepisanej zasady, która zabrania im szpiegowania się nawzajem. Zwierzenia amerykańskiego agenta, jeśli okażą się prawdziwe, mogą doprowadzić do pogorszenia stosunków na linii Londyn – Waszyngton.