Amerykańska tarcza antyrakietowa może podzielić NATO - ostrzega sekretarz generalny Sojuszu Jaap de Hoop Scheffer. W wywiadzie dla „Financial Times” Scheffer zaznaczył, że może to być podział na kraje osłaniane tarczą i te pozostające poza jej zasięgiem.
Sekretarz generalny dodał, że przeprowadzono analizę, zgodnie z którą teoretycznie jest bardzo możliwe wykorzystanie tarczy antyrakietowej do obrony Europy jako całości. Wg niego potrzeba dyskusji, kto za co płaci.
Dziennik zauważa, że według przedstawicieli NATO, amerykańska tarcza antyrakietowa ochroni prawie całą Europę z wyjątkiem południowo-wschodniej części, która wymagałaby dodatkowego systemu krótkiego zasięgu, ze względu na bliskość Iranu.
W styczniu Waszyngton oficjalnie zaproponował Czechom ulokowanie na ich terytorium bazy radarowej systemu obrony przeciwrakietowej. W Polsce miałaby powstać baza rakiet przechwytujących, uzupełniająca dwie podobne bazy, na Alasce i w Kalifornii. Tarcza ma ochraniać USA przed atakiem rakietowym ze strony Korei Północnej i Iranu.