Talibowie twierdzą, że zabili 5 dowódców antytalibańskiej opozycji - poinformowała Afgańska Islamska Agencja Prasowa. Pięciu dowódców wraz z piętnastką żołnierzy dostało się w ręce Talibów po odparciu ofensywy wojsk opozycji w północnoafgańskiej prowincji Samangan - informuje nadająca z Pakistanu agencja.
Do egzekucji miało dojść dzień po schwytaniu i rozstrzelaniu Abdula Haqa - jednego z przywódców opozycji antytalibańskiej. Według Talibów Haq został stracony za zdradę i szpiegostwo na rzecz USA i Wielkiej Brytanii. Rzecznik Pentagonu admirał John Stufflebeem twierdzi, że "nie może potwierdzić" tych informacji. Z kolei doniesienia o śmierci Haqa potwierdziła jego rodzina. Według ostatnich doniesień Afgańskiej Islamskiej Agencji Prasowej ciało Haqa ma zostać oddane jego krewnym, a jego pogrzeb ma się odbyć jutro w Peszawarze w Pakistanie.
Amerykańskie samoloty znów bombardowały Afganistan. Co najmniej 20 bomb spadło na stolicę kraju, Kabul. Według Afgańskiej Islamskiej Agencji Prasowej bombardowany był też Kandahar - główna siedziba Talibów, oraz Dżalalabad i Herat - na zachodzie. Według agencji France Presse były to największe naloty od rozpoczęcia amerykańskiej operacji antyterrorystycznej w Afganistanie.
09:10