Kolegium elektorów zdecydowało, że nowym prezydentem Gruzji zostanie Micheil Kawelaszwili. Opozycja zapowiedziała kolejne protesty i sprzeciwia się wynikom. "Musimy oczekiwać zaostrzenia sytuacji w Gruzji" – powiedział dr Andrzej Szabaciuk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w internetowym Radiu RMF24.
Nowym prezydentem Gruzji został Micheil Kawelaszwili. Nie było to specjalne zaskoczenie, ponieważ był on jedynym kandydatem, wysuniętym przez partię rządzącą Gruzińskie Marzenie. Po raz pierwszy w historii głowa państwa została wybrana przez specjalne kolegium wyborcze, a nie w wyborach bezpośrednich.
To wywołało kolejne antyrządowe protesty w Gruzji i ostrą krytykę ze strony opozycji oraz Salome Zurabiszwili - prozachodniej prezydent, która wspiera demonstrujących i nie uznaje wygranej Gruzińskiego Marzenia.
Dr Andrzej Szabaciuk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w internetowym Radiu RMF24 mówił o dzisiejszych wyborach oraz o ich skutkach.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Według Andrzeja Szabaciuka głównym zadaniem obecnej władzy było przede wszystkim odsunięcie od rządów Zurabiszwili.
Ona jest barierą na drodze do zbliżenia z Rosją, bo to jest jednym z takich głównych - oczywiście nieoficjalnych - postulatów politycznych Grudzińskiego Marzenia - stwierdził.
W Gruzji, a zwłaszcza stolicy państwa Tbilisi od rana rozpoczęły się protesty antyrządowe, do których nawołuje opozycja. Państwowa Służba Bezpieczeństwa we wtorek mówiła o nich - siły niszczycielskie.
To jest narracja, jaką znamy z Rosji i Białorusi. Pokazywanie opozycji, jako siły, która będzie szerzyła chaos. Moim zdaniem to jest próba pozbawienia podmiotowości opozycji gruzińskiej i pokazania, że ona nie jest partnerem do rozmów i negocjacji - powiedział Szabaciuk.
Zauważył, że obecna władza nie zamierza dojść do porozumienia z opozycją, tylko będzie dążyła do jej inwigilacji.To będzie pierwszy krok do masowych represji - stwierdził ekspert i dodał, że te działania będą nie tylko procesem odsuwania państwa od Unii Europejskiej, ale także próbą wpłynięcia na społeczeństwo obywatelskie.
Gruzińskie Marzenie jest mocno osadzone w strukturach władzy, również w tych siłowych. W związku z tym - jak zauważa ekspert - partia jest przygotowana na protesty.
Gruzja niewątpliwie dryfuje w kierunku autorytaryzmu. Jest to balansowanie w kierunku Federacji Rosyjskiej, bo wiemy dobrze, że tego typu zmiana polityczna jest na rękę przede wszystkim Rosji, która chce, żeby Gruzja była takim mostem między Federacją Rosyjską i Zachodem, przez który można obchodzić sankcje, dostarczać Rosji różne produkty z zachodu - powiedział Andrzej Szabaciuk w Radiu RMF24.
O nowym prezydencie dr Szabaciuk mówi, że będzie to marionetka w rękach Bidzina Iwaniszwiliego (polityk i miliarder, uważany za najważniejszą postać w kraju przyp. red.).
To będzie osoba, która będzie musiała podjąć szereg takich, można powiedzieć, niepopularnych działań antydemokratycznych. Nie każdy polityk chce zgodzić się na taką rolę - zauważył ekspert.
Dr Szabaciuk spodziewa się, że podejmowane przez rząd przyszłe kroki wywołają masowe protesty i zaostrzenie sytuacji politycznej w państwie. Zwłaszcza, że prezydent Salome Zurabiszwili zapowiedziała, że nie zrezygnuje z urzędu.
Myślę, że może dojść do nawet jakiegoś takiego wariantu siłowego odsunięcia od władzy, co wywoła oczywiście reakcję Zachodu. Niestety szykuje się wyraźne zaostrzenie tej sytuacji - mówił ekspert w internetowym Radiu RMF24.
Opracowanie: Bernadetta Skoś