Po dwóch dniach syryjskie władze przywróciły łączność telefoniczną i dostęp do internetu na terenie kraju. Problemy z łącznością zbiegły się w czasie z najgorętszymi walkami w Damaszku. Nie wiadomo, kto lub co je wywołało. Na razie rebelianci i siły reżimu Baszara Asada wzajemnie się o to obwiniają.
Państwowa agencja prasowa Sana poinformowała, że ekipom technicznym udało się dziś przywrócić łączność. Opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii podało, że otrzymuje informacje z Damaszku, miast Hims i Hama w środkowej części kraju oraz miejscowości na północy i wschodzie kraju.
Blokada komunikacyjna w Syrii rozpoczęła się w czwartek. Po raz pierwszy od wybuchu syryjskiego powstania w marcu 2011 roku taka awaria objęła cały kraj. Społeczność międzynarodowa obawiała się, że problemy z łącznością mogą ułatwić prowadzenie krwawych walk.
W ostatnich tygodniach Damaszek stał się sceną najbardziej zażartych walk między siłami reżimu prezydenta Baszara Asada oraz zbrojną opozycją od lipca, gdy po serii sukcesów rebelianci musieli wycofać się ze stolicy przed rządową ofensywą. Obecnie walki toczą się w miejscowościach na południowych obrzeżach Damaszku, a także w jego południowych dzielnicach.