Jedna ofiara śmiertelna i troje rannych - to bilans strzelaniny, do której doszło w niedzielę nad ranem w pobliżu ambasady Izraela w jordańskim Ammanie. Policja zabiła napastnika, który otworzył ogień do mundurowych.
Do strzelaniny doszło ok. godz. 1:00 w niedzielę w pobliżu ambasady Izraela w stolicy Jordanii, Ammanie.
Placówka dyplomatyczna znajduje się w dzielnicy Rabia. Świadkowie powiedzieli dziennikarzom Reutersa, że słyszeli w tamtej okolicy odgłosy wystrzałów.
Policja natychmiast odgrodziła teren. Widziano też jadące w tamtym kierunku karetki pogotowia.
Gunfire reported near the Israeli Embassy in Amman. Jordanian police killed the attacker.3 officers injured during the attack. pic.twitter.com/H6KbcxoE8G
Worldsource24November 24, 2024
Oficjalna jordańska agencja informacyjna Petra poinformowała, że funkcjonariusze zastrzelili mężczyznę, który otworzył ogień w kierunku policyjnego patrolu.
Napastnik to jedyna ofiara śmiertelna strzelaniny. Rannych zostało z kolei trzech policjantów.
Saudyjska stacja telewizyjna Al-Arabijja podała, że sytuacja po incydencie w okolicach ambasady znalazła się "pod kontrolą", a pojazdy służb kryzysowych zaczęły opuszczać teren.
Reuters przypomina, że wielu spośród 12 mln mieszkańców Jordanii ma pochodzenie palestyńskie. Uciekli oni do Jordanii podczas walk towarzyszących powstaniu Izraela w 1948 r.
W dzielnicy Rabia, gdzie znajduje się izraelska ambasada, często dochodziło wcześniej do antyizraelskich demonstracji związanych z wojną w Strefie Gazy.
Jordania w 1994 r. podpisała z Izraelem traktat pokojowy, który budzi ogromne kontrowersje wśród Jordańczyków. Uważają oni normalizację stosunków z Tel Awiwem za zdradę swoich palestyńskich rodaków.