Francuska energetyka doświadcza problemu rekordowej liczby wyłączonych reaktorów atomowych i to w obliczu poważnych obaw o zapewnienie mieszkańcom dostaw elektryczności. Przyczyną przestojów jest dotkliwy brak spawaczy - informuje Agencja Reutera.
Produkcja energii jądrowej przez państwowy francuski koncern EDF spadła do najniższego poziomu od 30 lat. Przyczyną bezprecedensowo wysokiej liczby przestojów jest brak wyspecjalizowanych pracowników - w tym spawaczy.
EDF i inne firmy cierpiące z powodu kłopotów ze znalezieniem spawaczy zdecydowały się na stworzenie szkoły zawodowej, która w przyspieszonym tempie dostarczy francuskiej gospodarce tak niezbędnych fachowców.
Musimy wykazać się pomysłowością i... skrócić czas potrzebny do uzyskania niezbędnych umiejętności - powiedział dyrektor szkoły Corentin Lelievre.
David Le Hir, prezes należącej do EDF elektrowni jądrowej Flamanville 1 i 2 przewiduje, że do 2030 roku francuski przemysł jądrowy będzie potrzebował ok. 1000 spawaczy (dzisiaj jest ich 500).
Szkoła będzie uczyć podstawowych umiejętności, a kurs dziewięciomiesięczny ma wystarczyć przyszłym spawaczom uzyskać uprawnienia do pracy w elektrowniach jądrowych. Tymczasem w normalnych warunkach uzyskanie odpowiednich kwalifikacji zajmuje zwykle od pięciu do siedmiu lat. Szkoła w Hefais będzie dążyć do tego, aby zrobić to znacznie szybciej, ale jej dyrektor nie chciał powiedzieć, w jaki sposób się to odbędzie. Kluczowym narzędziem przyspieszającym tempo kształcenia ma się stać trening z wykorzystaniem narzędzi wirtualnej rzeczywistości.
W tym roku w szkole zostanie przeszkolonych około 40 spawaczy, a od przyszłego ma do niej trafiać 200 kandydatów do zawodu.