10 minut wystarczy na rozpoznanie ptasiej grypy u ptaków i ludzi – tak szybkie stwierdzenie wirusa ma być możliwe dzięki specjalnemu testowi, który pojawił się w Singapurze.
Obecnie stosowane testy na wykrycie wirusa potrzebują co najmniej 11 godzin. Dodatkowo trzeba je przeprowadzać w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach. Jednak singapurskich testów nie zaopiniowała jeszcze Światowa Organizacja Zdrowia.
Dziś wykrycie groźnego szczepu wirusa, H5N1, potwierdzono w Kuwejcie. Chorobę stwierdzono u jednego z padłych flamingów. Łagodniejszą odmianę wirusa zdiagnozowano natomiast u innego ptaka – pochodzącego z importu sokoła.