Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,0 odnotowano w czwartek wieczorem polskiego czasu w pobliżu Ferndale u wybrzeży Kalifornii. Służby wydały ostrzeżenie przed tsunami, m.in dla San Francisco, ale później alerty odwołano.
Pierwotnie informowano o trzęsieniu o magnitudzie 6,6, następnie skorygowano siłę trzęsienia do 7,0 - podała Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych.
Trzęsienie ziemi miało miejsce na niewielkiej głębokości 10 km, a jego epicentrum znajdowało się około 63 km na zachód od miasta Ferndale, które leży w słabo zaludnionej części północnego wybrzeża Kalifornii.
Według USGS kilkusekundowe wstrząsy były odczuwalne w San Francisco i okolicach miasta. Wstrzymano ruch w obu kierunkach przez podwodny tunel między San Francisco a Oakland.
Krajowe Centrum ds. Tsunami wydało ostrzeżenie dla odcinka o długości 643 km na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, od Dunes City w stanie Oregon na południe do San Francisco i San Jose w Kalifornii.
"Według wstępnych parametrów trzęsienia ziemi (...) możliwe jest wystąpienie niebezpiecznego tsunami dla wybrzeży znajdujących się w promieniu 300 kilometrów od epicentrum" - informowano w komunikatach z ostrzeżeniami.
Wkrótce ostrzeżenie zostało odwołane.
USGS oszacowało, że ostrzeżeniem objętych zostało co najmniej 5,3 miliona ludzi.
W rejonie Santa Cruz rozdzwoniły się telefony komórkowe, w których odezwał się ostrzegawczy komunikat: "Seria potężnych fal i silnych prądów może uderzyć w wybrzeża w pobliżu. Jesteś w niebezpieczeństwie. Oddal się od wód przybrzeżnych. Przenieś się teraz na tereny wyżej położone lub w głąb lądu. Trzymaj się z dala od wybrzeża, dopóki lokalne władze nie stwierdzą, że powrót jest bezpieczny".