Do 28 listopada odroczono proces Saddama Husajna, który stanął dziś przed trybunałem w Bagdadzie. Były dyktator jest oskarżony o wydanie rozkazu stracenia przeszło 140 szyitów z miejscowości Dudżail. Grozi mu kara śmierci.
Władze irackie wybrały na początek mało znaną sprawę masakry w Dudżailu, bo podobno osobista odpowiedzialność Saddama za śmierć tamtejszych ofiar jest dobrze udokumentowana. Ponadto rzecz dotyczy szyitów, społeczności prześladowanej przez irackiego dyktatora, a obecnie sprawującej władzę.
Razem z Saddamem przed Irackim Trybunałem Specjalnym stanęło siedmiu innych oskarżonych, wśród nich były wiceprezydent Taha Jasin Ramadan, przyrodni brat Saddama Barzan Ibrahim at-Tikriti.
Proces toczy się w silnie strzeżonej Zielonej Strefie w centrum Bagdadu w jednym z budynków kompleksu pałacowego, gdzie za rządów Saddama przechowywano otrzymywane przez niego prezenty.
Dodajmy, że trybunał przygotowuje akty oskarżenia przeciwko Saddamowi i jego najbliższym współpracownikom jeszcze w 12 innych sprawach, obejmujących m.in. nalot chemiczny na kurdyjskie miasteczko Halabdża (w 1988 r. zginęło tam 5000 osób), masakrę szyitów podczas tłumienia ich rewolty w 1991 roku i wymordowanie 8 tysięcy członków klanu generała Mustafy Barzaniego, historycznego przywódcy irackich Kurdów.
Od obalenia Saddama odkryto w Iraku co najmniej 290 masowych grobów, zawierających szczątki około 300 tysięcy ludzi.
Na wynik procesu czekają także Amerykanie i Biały Dom. Skazanie Saddama za ludobójstwo przez jego rodaków będzie bowiem usprawiedliwieniem dla amerykańskiej inwazji. Media, choć piszą o definitywnym końcu dyktatora, pytają jednak także, dlaczego Husajn nie jest sądzony w Hadze jak inni międzynarodowi zbrodniarze.
Organizacje międzynarodowe mają wiele wątpliwości co do procesu, ponieważ dyktator staje przed sądem utworzonym przez Amerykanów i szkolonym przez Brytyjczyków. - Niepokoi nas sprawa kary śmierci, prawa obrony i wiele innych spraw - mówi przedstawicielka Amnesty International. Human Rights Watch z kolei uważa, że proces jest bardzo ważny, ponieważ pokarze, w jakim kierunku zmierza Irak.