„W najbliższych dniach" Saddam Husajn i jego trzej współpracownicy staną przed sądem. Będą odpowiadać za wymordowanie 23 lata temu szyickich muzułmanów z wioski Dudżail. Wszystkim grozi kara śmierci.
Dokładna data rozpoczęcia procesu – jak poinformował Raid Dżahi, przedstawiciel specjalnego irackiego trybunału, mającego sądzić byłego dyktatora - zostanie ustalona w ciągu najbliższych dni.
Współpracownicy byłego dyktatora, którzy będą odpowiadać razem z nim w tej sprawie, to jego przyrodni brat i ówczesny szef wywiadu Barazan Ibrahim, były wiceprezydent Taha Jasin Ramadan i ówczesny przedstawiciel partii Baas w Dudżail, Awad Hamed al-Bandar.
Irak już wcześniej informował o szybkim rozpoczęciu procesu, ale był on wciąż opóźniany. Amerykanie prywatnie przestrzegali przed pośpiechem, uważając, że Irak musi wpierw dorobić się dobrego systemu sądowego.
Przedstawiciele USA wyrażają także obawy, że proces Saddama Husajna mógłby przeszkodzić w procesie tworzenia konstytucji i zaognić napięcia religijne w Iraku. Iracki rząd powinien do połowy sierpnia przygotować tekst konstytucji, aby można było przeprowadzić referendum konstytucyjne przed grudniowymi wyborami.
68-letni Saddam Husajn przebywa w więzieniu w amerykańskim obozie w pobliżu bagdadzkiego lotniska. Oczekuje się, że zostanie oskarżony także o kampanię przeciwko irackim Kurdom na północy w latach 1987-88 i krwawe zdławienie szyickiego powstania na południu Iraku w 1991 roku.