Centrolewica Romano Prodiego już w świetle prawa jest zwycięzcą włoskich wyborów parlamentarnych – potwierdził to włoski Sąd Najwyższy. Zweryfikował on już karty do głosowania, które budziły wątpliwości przegranego Silvio Berlusconiego.
Unia Prodiego będzie miała w Senacie 158 miejsc, zaś Dom Wolności dotychczasowego szefa rządu – 156. Jak obliczono, centrolewica wygrała wybory do niższej izby przewagą niespełna 25 tysięcy głosów – najmniejszą w dziejach Włoch. To da jej 63 dodatkowe miejsca w liczącej 630 foteli Izbie Deputowanych.
Sam Berlusconi nie skomentował na razie tego werdyktu. Za to jego partyjni koledzy domagają się kolejnej kontroli kart do glosowania. Czekamy na uważną weryfikację, bo państwowe instytucje, wyborcy i kandydaci wciąż mają wiele zastrzeżeń - to Antonio Tajani z Forza Italia. Nie wiadomo, kto miałby jeszcze sprawdzać wyborcze głosy. Orzeczenie Sądu Najwyższego teoretycznie powinno zakończyć całe zamieszanie wokół wyborów.